#RZECZoBIZNESIE: Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek: Potrzebujemy narodowej rady ds. euro

Sygnał od rządu, że tworzymy taką radę dałby nam możliwość brania udziału w pracach przekształcających strefę euro i Unię Europejską – mówi Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan, gość programu Michała Niewiadomskiego.

Aktualizacja: 05.01.2018 13:29 Publikacja: 05.01.2018 11:44

#RZECZoBIZNESIE: Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek: Potrzebujemy narodowej rady ds. euro

Foto: tv.rp.pl

Gość przyznała, że trzeba pokazać społeczeństwu, że euro to jest coś, co da nam znacznie więcej wartości niż wprowadzi ryzyk.

Euro oznacza drożyznę?

Starczewska-Krzysztoszek tłumaczyła, że przeliczanie często kończy się tym, iż ci którzy sprzedają różnego rodzaju produkty, podnoszą ceny, żeby była równa. - To tzw. efekt cappuccino – mówiła.

- To, że z krajów bałtyckich przyjeżdżają do nas na zakupy nie jest kwestią tego, że tam jest drożyzna w wyniku euro, tylko to jest kwestia tego, że euro jest silne, a polski złoty słaby. Jak złoty słabnie to mogą kupić w Polsce znacznie więcej – tłumaczyła Starczewska-Krzysztoszek.

Polityczna decyzja

Zaznaczyła, że wejście do strefy euro to kwestia politycznej decyzji. Drugi wątek to kwestia korzyści i ryzyk ekonomicznych.

- W tej chwili dzieją się najważniejsze rzeczy w Unii Europejskiej i wśród krajów strefy euro. Będą podejmowane kluczowe decyzje na wiele lat do przodu. Jeśli na własne życzenie chcemy wyłączyć się z tej dyskusji, to jest to najgorsza rzecz jaką możemy zrobić – mówiła Starczewska-Krzysztoszek.

Przyznała, że nie musimy jeszcze wchodzić do strefy euro. - Jeszcze nie dyskutowaliśmy rozwiązań, które powinniśmy wprowadzić, aby ustrzec się przed wszystkimi ryzykami, które się zmaterializowały w krajach strefy euro. Nawet Niemcy na początku miały problemy, bo się dobrze nie przygotowały. Ale bardzo szybko zareagowały i są beneficjentem tej waluty – tłumaczyła gość.

Powołajmy radę ds. euro

- Jest propozycja, aby utworzyć radę, która zajmować będzie się analizą różnego rodzaju ryzyk i korzyści. Będzie proponować rozwiązania, które te ryzyka będą zmniejszać lub eliminować - apelowała Starczewska-Krzysztoszek.

Przyznała, że wejście do strefy euro oznacza, że będziemy mieć dostęp do tańszego pieniądza. - Taki dostęp miała Grecja i skorzystała z tego „hulaj dusza, piekła nie ma". Efekt był taki, że się poważnie zadłużyła. Pieniądz był tani, bo gwarancją była strefa euro, a nie tylko gospodarka grecka. Dzisiaj już to wszystko wiemy. Trzeba się zastanowić jak zrobić, żeby tani pieniądz, który będzie dostępny dla finansów publicznych nie spowodował nadmiernego zadłużania – mówiła.

- W przypadku przedsiębiorstw bym się bardzo nie obawiała. W bilansach firm widać, że ponad 50 proc. źródeł finansowych to środki własne. Reszta to pieniądz pożyczony, głównie zobowiązania handlowe. Pożyczek i kredytów jest niewiele. Nasz przedsiębiorstwa są ostrożne w sięganiu po zewnętrzne finansowanie – dodała.

Gość podkreśliła, że rada byłaby po to, żeby wszystkie ryzyka zidentyfikować. - Przyjrzeć się wszystkim ryzykom, które zmaterializowały się w krajach strefy euro i zastanowić się jak działać w naszej gospodarce, aby nie przeżywała takiego kryzysu jak niektóre państwa strefy euro na samym początku – mówiła.

Starczewska-Krzysztoszek podkreśliła, że kiedy strefa euro szykuje się do generalnych przekształceń nie może nas tam zabraknąć.

- Sygnał od rządu, że tworzymy taką radę, która będzie zajmowała się przygotowaniem polskiej gospodarki do wejścia do strefy euro, dałby nam możliwość brania udziału w pracach przekształcających strefę euro i Unię Europejską. Jeśli nas tam zabraknie, to szansa, którą sobie daliśmy wchodząc do UE zostanie zaprzepaszczona – podsumowała.

Gość przyznała, że trzeba pokazać społeczeństwu, że euro to jest coś, co da nam znacznie więcej wartości niż wprowadzi ryzyk.

Euro oznacza drożyznę?

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse
Będzie konkurs dla członków Rady Fiskalnej
Finanse
Jak przestępcy ukrywają pieniądze? Kryptowaluty nie są wcale na czele
Finanse
Były dyrektor generalny Binance skazany za pranie brudnych pieniędzy
Finanse
Podniesienie kwoty wolnej od podatku. Minister finansów Andrzej Domański zdradził kiedy
Finanse
Co się dzieje z cenami złota? Ma być jeszcze drożej
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił