Do debaty w parlamencie doszło po tym, gdy centroprawicowy rząd Nowej Zelandii zapowiedział, że rozważy decyzję o uznaniu Palestyny we wrześniu, przy okazji posiedzenia Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Decyzję o uznaniu państwa palestyńskiego we wrześniu podjęła już Australia, dołączając do Francji i Kanady, które decyzję w tej kwestii podjęły w ostatnich tygodniach.
Rząd Nowej Zelandii rozważa uznanie Palestyny. Decyzja we wrześniu
„Zamierzamy rozważyć tę kwestię (uznania Palestyny) uważnie i potem działać zgodnie z zasadami, wartościami i narodowym interesem Nowej Zelandii” – napisał szef nowozelandzkiej dyplomacji Winston Peters w oświadczeniu. Szef MSZ Nowej Zelandii odnotował, że wielu bliskich partnerów jego kraju opowiedziało się za uznaniem państwa palestyńskiego, ale – jak zaznaczył – Nowa Zelandia prowadzi niezależną politykę zagraniczną.
Czytaj więcej
„31 sierpnia podejmujemy największą w historii próbę przełamania nielegalnej izraelskiej blokady...
Jednocześnie Peters zaznaczył, że jeśli chodzi o stosunek Nowej Zelandii do niepodległej Palestyny „od pewnego czasu jest jasne”, że jest to kwestia nie tego, czy Nowa Zelandia uzna Palestynę, ale kiedy to zrobi. W kontekście decyzji, jaka ma zapaść w tej kwestii we wrześniu, rząd Nowej Zelandii ma ocenić, czy udało się uczynić „wystarczający postęp” na drodze do tego, by „terytoria palestyńskie” stały się państwem, które Nowa Zelandia będzie mogła uznać. Ostateczną decyzję w tej sprawie rząd Christophera Luxona ma podjąć we wrześniu – i przedstawić ją w czasie Zgromadzenia Ogólnego ONZ.
Liderka Partii Zielonych zarzuca rządzącym „brak kręgosłupów” moralnych
Swarbrick w czasie debaty zarzuciła nowozelandzkim władzom ociąganie się w kwestii decyzji ws. Palestyny, dodając, że jej kraj staje się przez to outsiderem. Następnie wezwała członków rządu do poparcia ustawy nakładającej sankcje na Izrael, którą Partia Zielonych złożyła w parlamencie w marcu. Ustawę popierają wszystkie partie nowozelandzkiej opozycji.