Oznacza to, że z obecnych 300 zawodów przywileje branżowe zachowa ok. 60. Skorzysta z nich ok. 130 tys. osób, które obecnie pracują. Dostaną emeryturę pomostową płaconą do momentu osiągnięcia wieku emerytalnego.

Na tę emeryturę zbierane będą dodatkowe składki płacone przez pracodawców. Najprawdopodobniej zaczną być one zbierane dopiero od 2010 roku, a to oznacza, że w przyszłym roku emerytury pomostowe opłacane będą z budżetu. Stworzenie osobnego funduszu emerytur pomostowych spowoduje, iż koszty tych świadczeń nie obciążą wszystkich ubezpieczonych, tak jak jest to teraz w przypadku wcześniejszych emerytur. Obecnie wcześniejsze emerytury dla prawie miliona osób kosztują ok. 18 mld zł rocznie.

Dodatkowo resort chce zaproponować inne rozwiązanie dla nauczycieli, jako część programu 50+. Będą oni mogli skorzystać z szerokiej gamy przekwalifikowań. Jeśli jednak się na nie nie zdecydują, będą mogli odejść na urlop nauczycielski. Może on trwać aż do osiągnięcia przez nich wieku emerytalnego.

Wartość obu świadczeń (i w ramach urlopu, i emerytura pomostowa) będzie podobna. Ich wysokość to 100 proc. emerytury dla osoby w wieku 60 lat wyliczonej na podstawie stanu konta emerytalnego w momencie kończenia pracy zawodowej.