Reklama

Motoryzacja ma stawiać na innowacje

Gospodarka. Spadek sprzedaży, mniejsza produkcja, groźba zwolnień – to problemy, które w tym roku czekają polską branżę samochodową.

Publikacja: 15.01.2013 23:56

Produkcja aut spada

Produkcja aut spada

Foto: Rzeczpospolita

Perspektywy są niedobre. Spadek sprzedaży nowych aut osobowych może sięgnąć w optymistycznym wariancie kilku, w pesymistycznym nawet kilkunastu procent. Kiepsko będzie także w fabrykach: Fiat w Tychach zmniejszy produkcję do poziomu poniżej 300 tys. sztuk. Mniej będzie także samochodów z gliwickiej fabryki Opla, gdzie produkcja może skurczyć się do ok. 130 tys. aut, a nawet mniej. Zwolnienia pracowników szykują się w firmach produkujących części i podzespoły dla fabryk samochodów, a także w sieciach sprzedaży.

Niepokojąca jest prognoza dotycząca ważnego dla Polski rynku, czyli Włoch. Nie najlepsze są też perspektywy dla Wielkiej Brytanii, Francji i Hiszpanii. Za to dobrym akcentem może być korzystna perspektywa dla Niemiec, drugiego kluczowego rynku zbytu dla polskiej produkcji, szczególnie części i podzespołów. Można się spodziewać, że popyt na polskie części będzie rósł także ze strony czeskich fabryk motoryzacyjnych.

Kurczący się polski rynek może zniechęcać zagranicznych inwestorów. Tymczasem według globalnej firmy doradczej KPMG, w roku 2013 najskuteczniejszym sposobem na osiągnięcie wzrostu w branży ma być rozwój nowych produktów oraz technologii, a także wchodzenie na nowe rynki. Aby podtrzymać dotychczasowy poziom napływu inwestycji, Polska powinna starać się te tendencje wykorzystać.

Jednym ze sposobów ma być ściąganie do Polski motoryzacyjnych inwestorów z krajów BRIC (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny), które chcą teraz wchodzić na rynki zachodniej Europy. Zdaniem ekspertów z KPMG, Polska dzięki obecności w Unii Europejskiej może być dla nich doskonałą bazą wypadową.

Kolejnym – przyciągnięcie centrów badawczo-rozwojowych. Atutem polskiej gospodarki jest szeroka dostępność wykształconych kadr oraz wsparcie państwa dla innowacyjnych firm.

Reklama
Reklama

– Przyciągnięcie centrów B+R wymagać będzie jednak podjęcia intensywniejszych działań promocyjnych ze strony władz – uważa Mirosław Michna, szef zespołu doradców branży motoryzacyjnej w KPMG w Polsce.

Eksperci zakładają, że spadek popytu na nowe samochody może wymusić na polskich kooperantach zachodnich fabryk aut zmiany w profilu produkcji. W grę wchodzi większa dywersyfikacja odbiorców czy wejście w nowe, innowacyjne technologie.

Zdaniem KPMG szansą dla polskich producentów z branży elektrycznej i elektronicznej ma być rozwój technologii hybrydowych.

Perspektywy są niedobre. Spadek sprzedaży nowych aut osobowych może sięgnąć w optymistycznym wariancie kilku, w pesymistycznym nawet kilkunastu procent. Kiepsko będzie także w fabrykach: Fiat w Tychach zmniejszy produkcję do poziomu poniżej 300 tys. sztuk. Mniej będzie także samochodów z gliwickiej fabryki Opla, gdzie produkcja może skurczyć się do ok. 130 tys. aut, a nawet mniej. Zwolnienia pracowników szykują się w firmach produkujących części i podzespoły dla fabryk samochodów, a także w sieciach sprzedaży.

Reklama
Finanse
Elon Musk kupuje akcje Tesli za miliard dolarów. Kurs rośnie, a rynek szaleje
Finanse
Awaria systemu płatności w całej Polsce. Nie działały terminale w sklepach
Finanse
Worki z dolarami jadą do Rosji. Ich łączna waga przekroczyła już tonę
Finanse
Pęczniejące miliardy Polaków na kontach IKE i IKZE
Finanse
Nowy rekord cen złota – już powyżej 3500 dolarów za uncję
Reklama
Reklama