Taki niewielki deficyt budżetowy

Deficyt budżetowy w 2007 r. może wynieść nie więcej niż 15 mld zł. Na razie resort finansów szacuje go na poziomie 18 – 19 mld zł, ale wciąż liczy. Tak czy inaczej to o 11 – 15 mld mniej, niż zakładano

Publikacja: 08.01.2008 20:03

– Nie mam jeszcze wszystkich danych o kwotach zalegających na rachunkach w różnych państwowych instytucjach – wyjaśniła wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska. – Spodziewam się, że ostateczny wynik będzie niższy niż 18 – 19 mld zł, jakie nam wychodzi obecnie.

Wiceminister podkreśla, że niski deficyt to zasługa lepszych dochodów podatkowych państwa. Z wyliczeń urzędników wynika, że do państwowej kasy wpłynęło o 7 mld zł więcej, niż zakładano. W ustawie po stronie dochodów zapisano kwotę 228,9 mld zł. Ze wstępnych danych wynika zaś, że wydano około 3,5 – 4 mld zł mniej od planowanych 258,9 mld zł.

– 28 grudnia o 16 resort rolnictwa poinformował nas, że nie wyda 3 mld zł – mówi Elżbieta Suchocka-Roguska. – W tym momencie już nic nie mogliśmy zrobić, aby uratować sytuację.

Niewydane pieniądze to głównie środki unijne, których na czas nie udało się zagospodarować. Zdaniem byłego ministra finansów Mirosława Gronickiego ostatecznie kwota ta może sięgnąć około 8 mld zł. – Podtrzymuję moje szacunki mówiące o tym, że poziom deficytu za 2007 rok nie przekroczy 15 mld zł – wyjaśnia ekonomista.

W tej sytuacji problemem może być wysoki skok deficytu w tym roku do zaplanowanego poziomu 27,1 mld zł. Tomasz Misiak z PO, przewodniczący Senackiej Komisji Gospodarki Narodowej jest jednak przekonany, że ostateczny wynik wzorem roku ubiegłego także okaże się lepszy.

– Myślę, że już dziś można założyć, że wykonanie budżetu za 2008 r. będzie lepsze, niż zaplanowano, ale resort finansów jest ostrożny i ja to rozumiem – mówi senator. – Już i tak zbyt mocno rozbudzono apetyty społeczeństwa na konsumowanie owoców wzrostu. Mirosław Gronicki jest jednak w tym wypadku ostrożny. – Cokolwiek na ten temat będzie można powiedzieć dopiero po opublikowaniu danych kwietniowych i rozliczeniach podatkowych przedsiębiorców – wyjaśnił ekonomista.

Wczoraj prace nad tegorocznym budżetem rozpoczął Senat. Senatorowie mają czas dziś do 16 na składanie własnych poprawek do ustawy. – Ze strony PO będą to wyłącznie drobne korekty uzgodnione z poszczególnymi ministrami – zapewnił Misiak. – Nasz klub zdecydował, że nie będzie wnosił wniosków regionalnych. On sam ma zamiar poprosić o przeznaczenie zarezerwowanego w budżecie 1 mld zł na oddłużenie PKP Przewozów Regionalnych na podniesienie kapitału tej spółki. Inaczej bowiem Komisja Europejska mogłaby uznać to za niedozwoloną pomoc publiczną. – Chcemy też doprowadzić do przekazania spółki samorządom do końca roku – wyjaśnił senator.

Przewodniczący dodał, że spodziewa się zgłoszenia sporej ilości poprawek regionalnych ze strony senatorów PiS, nie sądzi jednak, aby znalazły one poparcie. – W tegorocznym budżecie nie ma już miejsca na większe zmiany – powiedział Misiak.

Z rozpoczęciem prac nad budżetem w Senacie nadzieje na przywrócenie pieniędzy zabranych przez posłów wiązały instytucje rządowe. – My jednak nie zamierzamy przywracać środków zabranych im w Sejmie – zdradził przewodniczący.

Misiak dodał, że liczy na inną ważną zmianę w budżecie. – Minister skarbu Aleksander Grad chce zwiększyć wpływy z prywatyzacji do 4 – 6 mld zł, będę go namawiał, aby zapisał tę kwotę w ustawie, wówczas automatycznie można by obniżyć potrzeby pożyczkowe państwa – wyjaśnił senator. Resort finansów szacuje, że państwo będzie musiało pożyczyć w tym roku około 44,6 mld zł.

Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Świąteczne prezenty, które doceniają pracowników – i które pracownicy docenią
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu