Tydzień banków centralnych: nie każdy musi zwiększyć koszt kredytu

RPP raczej nie podniesie stóp procentowych w tym tygodniu, choć zagrożenie inflacją jeszcze nie minęło

Publikacja: 28.04.2008 03:10

W nadchodzących dniach banki centralne w krajach Europy Środkowej podejmą decyzję o stopach procentowych. I wyraźnie będzie dzięki nim widać, z jak różnymi problemami się zmagają, mimo że w każdym z krajów inflacja jest wysoka. W środę zaś zakończy się posiedzenie amerykańskiego Fedu, na który spoglądają wszyscy inwestorzy na świecie.

Rada Polityki Pieniężnej po trzech podwyżkach kosztów kredytu w pierwszym kwartale tym razem może zrobić przerwę. Większość ekonomistów uważa, że stopy procentowe pozostaną na niezmienionym poziomie (główna stopa wynosi 5,75 proc.). Z 18 analityków ankietowanych w ubiegłym tygodniu przez agencję Reutera, tylko czterech oczekuje podwyżki stóp. – Szanse na podniesienie stóp i utrzymanie ich bez zmian są na bardzo zbliżonym poziomie. My widzimy nieco większe prawdopodobieństwo podwyżki – napisali w raporcie ekonomiści Merrill Lynch.

Ale inni obserwatorzy odpowiadają: dalsze podnoszenie kosztów kredytu jest potrzebne, ale w tym miesiącu w RPP nie znajdzie się większość do przegłosowania takiej decyzji. Stopy wzrosną w maju lub czerwcu. Bardzo szybki wzrost płac, który w marcu w przedsiębiorstwach sięgnął 10,5 proc., oraz rosnąca inflacja, która w miesiącach letnich może zbliżyć się do 5 proc., przekonają w końcu niezdecydowanych w tym miesiącu członków Rady.

Stopy procentowe będzie również podnosił zapewne Narodowy Bank Węgier. Większość ekonomistów oczekuje, że w kwietniu i maju główna stopa w tym kraju może zostać podwyższona do poziomu 8,5 proc., z 8 proc. obecnie. Problem w tym, że Węgry rozwijają się dużo wolniej niż inne kraje regionu.

8,5 proc. do takiego poziomu Narodowy Bank Węgier może podnieść główną stopę procentową

W tym roku ich PKB może zwiększyć się zaledwie o ok. 2 proc. Dlaczego więc muszą płacić tak wysokie odsetki od kredytów? Ponieważ sztywny rynek pracy i przez to bardzo szybki wzrost płac grozi wzrostem inflacji. W lutym w sektorze prywatnym pensje były aż o 10 proc. wyższe niż przed rokiem. I to mimo słabego wzrostu gospodarczego. Ponadto kłopoty koalicji zwiększają awersję inwestorów do tego rynku i uniemożliwiają umocnienie waluty, co dodatkowo napędza inflację.

W zupełnie innej sytuacji niż Polacy i Węgrzy są Słowacy. Ich gospodarka rozwija się w tempie ok. 10 proc., a główna stopa wynosi zaledwie 4,25 proc. I nie będzie na pewno podniesiona, a w perspektywie kilku miesięcy może nawet zostać obniżona. Z jednej strony jest to naturalna konsekwencja przybliżania się Słowacji do strefy euro, gdzie główna stopa procentowa wynosi obecnie 4 proc.

Kraj ten chce przyjąć wspólną walutę już w przyszłym roku. Ale nie byłoby możliwe obniżanie kosztów kredytu do poziomu zachodnioeuropejskiego, gdyby nie względnie łagodny wzrost płac, który nie przekracza przyrostu wydajności pracy.

W środę decyzje o stopach procentowych podejmie tzw. Federalny Komitet Otwartego Rynku w Stanach Zjednocznych, popularnie zwany Fed. Notowania kontraktów terminowych wskazują, że koszt kredytu zostanie obniżony o 0,25 pkt proc. Będzie to siódma obniżka od września 2007 r. Bank centralny chce ratować bowiem kraj przed długotrwałą recesją.

W nadchodzących dniach banki centralne w krajach Europy Środkowej podejmą decyzję o stopach procentowych. I wyraźnie będzie dzięki nim widać, z jak różnymi problemami się zmagają, mimo że w każdym z krajów inflacja jest wysoka. W środę zaś zakończy się posiedzenie amerykańskiego Fedu, na który spoglądają wszyscy inwestorzy na świecie.

Rada Polityki Pieniężnej po trzech podwyżkach kosztów kredytu w pierwszym kwartale tym razem może zrobić przerwę. Większość ekonomistów uważa, że stopy procentowe pozostaną na niezmienionym poziomie (główna stopa wynosi 5,75 proc.). Z 18 analityków ankietowanych w ubiegłym tygodniu przez agencję Reutera, tylko czterech oczekuje podwyżki stóp. – Szanse na podniesienie stóp i utrzymanie ich bez zmian są na bardzo zbliżonym poziomie. My widzimy nieco większe prawdopodobieństwo podwyżki – napisali w raporcie ekonomiści Merrill Lynch.

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem