Płyną dobra z zagranicy

Mocny złoty sprawia, że firmy importują coraz więcej towarów. NBP ogłosił, że deficyt obrotów bieżących wyniósł 2,3 mld euro wobec planowanych 1,7 mld euro

Publikacja: 13.08.2008 02:11

Płyną dobra z zagranicy

Foto: Rzeczpospolita

Dynamika eksportu i importu w czerwcu 2008 r. wyniosła odpowiednio 16,1 i 20,2 proc. rok do roku, podczas gdy w maju było to 12 i 14,2 proc. Z danych przedstawionych przez NBP wynika więc, że mimo wyższego, niż oczekiwali analitycy, salda na rachunku obrotów bieżących czerwiec przyniósł wzrost aktywności handlowej w porównaniu ze słabym majem. Nie jest to jednak niczym dziwnym, biorąc pod uwagę mniejszą liczbę dni roboczych w poprzednim miesiącu.

Zdaniem ekonomistów Banku BPH rosnący deficyt to przede wszystkim efekt wyższego niż szacowany poziomu importu (11,8 mld euro). Rynek spodziewał się wyniku na poziomie 11,4 mld euro. Z drugiej strony niższy był eksport, którego wartość wyniosła 10,1 mld euro, a szacunki mówiły o blisko 11,3 mld euro.

– Zjawiska te wskazują na nadal znaczny popyt konsumpcyjny i jednocześnie sugerują, że na opłacalności eksportu ciążą mocny złoty i pogorszenie koniunktury w strefie euro – uważa Maja Goetting, ekonomistka BPH. – W nadchodzących kwartałach spodziewamy się stopniowego zwiększenia nierównowagi handlowej w Polsce, jednak warto zaznaczyć, że na razie dynamika eksportu nadal utrzymuje się na relatywnie wysokim, dwucyfrowym poziomie.

Marcin Mrowiec, ekonomista Pekao SA, jako główne przyczyny gorszego salda obrotów bieżących wymienia ujemne saldo dochodów z inwestycji – 1,6 mld euro, na które z kolei dominujący wpływ miały dochody zagranicznych inwestorów bezpośrednich z tytułu ich zaangażowania kapitałowego w polskich podmiotach – m.in. wypłacili oni 1,8 mld euro dywidendy. Drugą przyczyną było dodatnie saldo wynagrodzeń pracowników (0,3 mld euro).

– Warto odnotować, że w czerwcu saldo zagranicznych inwestycji portfelowych w Polsce było dodatnie i wynosiło 1,3 mld euro – podkreśla Mrowiec. – Inwestycje na rynku papierów udziałowych (czyli głównie na giełdzie) wyniosły jednak zaledwie 0,16 mld euro, czyli inwestorzy zagraniczni jeszcze nie kupowali naszych przecenionych akcji.

Grzegorz Maliszewski, analityk banku Millennium, uważa, że ogłoszone wczoraj dane mogą oznaczać ryzyko dla złotego, który pod wpływem pogłębienia nierównowagi zewnętrznej i pogorszenia struktury finansowania deficytu może stracić na wartości.

Wczoraj podano także dane o deficycie obrotów bieżących Czech. Rzeczywisty deficyt był tam ponadtrzykrotnie większy od szacowanego.

NBP

Dynamika eksportu i importu w czerwcu 2008 r. wyniosła odpowiednio 16,1 i 20,2 proc. rok do roku, podczas gdy w maju było to 12 i 14,2 proc. Z danych przedstawionych przez NBP wynika więc, że mimo wyższego, niż oczekiwali analitycy, salda na rachunku obrotów bieżących czerwiec przyniósł wzrost aktywności handlowej w porównaniu ze słabym majem. Nie jest to jednak niczym dziwnym, biorąc pod uwagę mniejszą liczbę dni roboczych w poprzednim miesiącu.

Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli