Bank Rosji odebrał w czwartek licencję bankowi Ruskij Bankirskij Dom i ustanowił w nim zarząd tymczasowy. Ruskij Bankirskij Dom nie należał do krajowego systemu ochrony depozytów, nie mógł więc przyjmować oszczędności ludności.
Wcześniej licencję stracił Junitbank, a KIT Finans i Swiaz-bank zostały przejęte przez banki państwowe. Do tego doszły trzy fuzje. Jak policzyli analitycy Banku Moskwy, wielkość aktywów banków, które zostały przejęte od 17 września, wynosi w sumie ok. 565 mld rubli (22 mld dol.), a zdeponowanych w nich wkładów ludności – 115 mld rubli (4,5 mld dol.).
– To są kwoty porównywalne z bankiem z pierwszej dziesiątki naszych największych – ocenia Dmitrij Chamrakułow, analityk Banku Moskwy.
W Rosji działa około 1000 banków. Największe są trzy banki z większościowym udziałem państwa – Sbierbank, VTB i Gazprombank. Silną pozycję mają też największy bank prywatny Alfa-Bank i komunalny – Bank Moskwy. Do tego dochodzi kilkadziesiąt silnych banków regionalnych oraz 98 banków z większościowym kapitałem zagranicznym. Tylko 16 z tych ostatnich wchodzi do setki największych rosyjskich banków.
Według Chamrakułowa połowa z rosyjskich banków to instytucje małe i zbyt słabe, by same mogły sobie poradzić z kryzysem. Wiele z nich upadnie, bo polityka rządu nastawiona jest na ratowanie banków średnich i dużych. – Cena bankructwa banku federalnego czy regionalnego jest o wiele wyższa, więc wysiłki rządu i władz regionalnych idą na ratowanie tych dużych i znaczących – dodaje analityk.