Coraz trudniej o budżetowe dochody

W przyszłym roku trzeba będzie ciąć wydatki. Jeśli dynamika PKB spadnie bardziej, niż zakłada rząd, konieczne może być podniesienie składki rentowej i podatków

Publikacja: 02.12.2008 01:51

Dochody paŃstwa bĘdĄ niŻsze, niŻ zakŁada rzĄd. Spowolnienie gospodarcze już widać w budżecie państwa

Dochody paŃstwa bĘdĄ niŻsze, niŻ zakŁada rzĄd. Spowolnienie gospodarcze już widać w budżecie państwa. O wiele niższe od zakładanych są wpływy z VAT i akcyzy. Także w 2009 r. nie ma co liczyć na wzrost wpływów z PIT i CIT.

Foto: Rzeczpospolita

Minister finansów Jacek Rostowski zbyt optymistycznie zaplanował budżet na ten i przyszły rok – oceniają ekonomiści. Według szacunków byłego ministra finansów Mirosława Gronickiego tegoroczne wpływy będą niższe od planowanych o ponad 24 mld zł, a przyszłoroczne o 28,5 mld zł.

– To wynik gorszej realizacji programów inwestycyjnych finansowanych ze środków unijnych, ale także nierealistycznych założeń dotyczących dochodów z VAT i akcyzy – wyjaśnia ekonomista. – O ile w tym roku plan dochodów z PIT i CIT zostanie przekroczony, o tyle już w przyszłym te dochody spadną dosyć drastycznie.

Gronicki uważa, że w 2009 r. znacznie pogorszy się zyskowność firm i nie ma co liczyć na tak dynamiczny wzrost płac jak w w tym roku. Zwiększać się za to będzie bezrobocie.

Dlatego ekonomiści krytykują podtrzymywane przez rząd założenie wzrostu wpływów podatkowych. – W porównaniu z obecnym rokiem należało założyć spadek dochodów z PIT i CIT oraz o wiele niższą dynamikę w podatkach pośrednich – podkreśla Gronicki.

Z jego szacunków wynika, że zamiast 33,1 mld zł, jakie zdaniem ministra finansów mają wpłacić firmy z tytułu podatku dochodowego, do kasy państwa wpłyną zaledwie 24 mld zł, o ponad 3 mld zł niższe będą też wpłaty z podatku od dochodów osobistych. Według niego w przyszłorocznym budżecie przeszacowano również dochody z VAT i akcyzy – odpowiednio o 9,3 mld zł i prawie 2 mld zł. – To są realne wpływy przy założeniu, że wzrost gospodarczy wyniesie nie więcej niż 2,9 proc., a z taką dynamiką PKB należy się liczyć – wyjaśnia były minister finansów.

Rząd prognozował dochody przyjmując, że PKB wzrośnie o 4,8 proc., a inflacja wyniesie 2,9 proc. Nie zweryfikował planowanych wpływów podatkowych nawet wtedy, gdy obniżył prognozę wzrostu gospodarczego do 3,7 proc.

Elżbieta Suchocka-Roguska, wiceminister finansów, potwierdza, że tegoroczne dochody państwa mogą być niższe od planowanych, głównie z powodu braku realizacji programów inwestycyjnych współfinansowanych ze środków unijnych. Resort się liczył z takim obrotem sprawy, weryfikując w połowie tego roku zapisane w budżecie na 2008 r. dochody – z 281,9 mld zł do 262,9 mld zł. Według skorygowanych danych projektowano też przyszłoroczne wpływy. – Już wtedy były one przeszacowane o około 6 mld zł. Minister założył, że dochody podatkowe będą rosły szybciej niż PKB mimo 8 mld zł ubytku spowodowanego obniżeniem stawek PIT – wyjaśnia Stanisław Gomułka, były wiceminister finansów. – Dziś szacuję, że dochody państwa będą o 12 mld zł niższe od zakładanych przez rząd.

Zdaniem Gomułki prognozy mówiące o ewentualnym niedoborze środków powinny być uważnie analizowane przez ministra finansów i premiera. Ich konsekwencje dla budżetu mogą być znaczące. Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu, wyjaśnia, że w ostateczności rząd może zmienić budżet w ciągu roku, wcześniej zamrażając wydatki. Niewykluczone też, że cofnie decyzję o obniżce składki rentowej. Spowodowała ona ponad 20 mld zł ubytku z dochodów w kasie państwa. Wczoraj minister finansów Jacek Rostowski zapewnił, że gdyby się okazało, że światowy kryzys dotyka Polskę bardziej, niż to wynika z obecnych przesłanek, nie zawaha się podjąć decyzji o dalszej weryfikacji założeń makroekonomicznych i złożeniu poprawki do budżetu.

Minister finansów Jacek Rostowski zbyt optymistycznie zaplanował budżet na ten i przyszły rok – oceniają ekonomiści. Według szacunków byłego ministra finansów Mirosława Gronickiego tegoroczne wpływy będą niższe od planowanych o ponad 24 mld zł, a przyszłoroczne o 28,5 mld zł.

– To wynik gorszej realizacji programów inwestycyjnych finansowanych ze środków unijnych, ale także nierealistycznych założeń dotyczących dochodów z VAT i akcyzy – wyjaśnia ekonomista. – O ile w tym roku plan dochodów z PIT i CIT zostanie przekroczony, o tyle już w przyszłym te dochody spadną dosyć drastycznie.

Pozostało 82% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli