Reklama

Rada ratuje gospodarkę

Drugi raz z rzędu Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy o 0,75 pkt proc. Główna stopa procentowa wynosi już 4,25 proc., ale za kilka miesięcy może spaść nawet do 3 proc.

Publikacja: 28.01.2009 04:51

Sławomir Skrzypek, prezes NBP

Sławomir Skrzypek, prezes NBP

Foto: Fotorzepa, dp Dominik Pisarek

W ciągu ostatnich dwóch miesięcy stopy NBP spadły łącznie o 1,5 pkt proc., czyli w tempie niespotykanym w historii Rady. Powodem takiego działania jest pogarszająca się sytuacja gospodarcza – problem inflacji czy nawet słabszego złotego zdaje się mieć dla członków RPP marginalne znacznie. – Dziś najważniejszym kryterium decyzyjnym okazuje się niepewność co do dynamiki PKB w Polsce w kolejnych kwartałach i ryzyko znacznie głębszego od oczekiwań spowolnienia – mówi Adam Czerniak, ekonomista Invest-Banku.

Po wczorajszym posiedzeniu Rady prezes NBP Sławomir Skrzypek powiedział, że następna projekcja banku centralnego dotycząca wzrostu PKB może być bardzo pesymistyczna. Oznacza to, że wzrost gospodarczy w 2009 r. może być nie tylko niższy niż prognozowany w październikowej projekcji (2,8 proc.), ale nawet niższy od szacunków Komisji Europejskiej sprzed tygodnia (2 proc.). Gorsze perspektywy powodują, że RPP ostro tnie stopy i wierzy, że niższy koszt pieniądza pomoże spowalniającej gospodarce.

– Można oczekiwać, że obniżka wesprze rozwój gospodarczy, co powinno pozytywnie wpłynąć na złotego – mówił wczoraj Stanisław Nieckarz, członek RPP.

Tymczasem polska waluta pozostaje słaba – po decyzji Rady umocniła się, ale jak się okazało tylko na krótko. Na koniec dnia złoty stracił do euro prawie 1 proc. O godzinie 18 euro kosztowało 4,38 zł, a dolar 3,32 zł. Krok Rady nie okazał się także wsparciem dla warszawskiej giełdy – pozytywna reakcja na cięcie stóp była krótkotrwała, a ostatecznie indeks WIG20 stracił na zamknięciu 3,4 proc.

Ekonomiści są przekonani, że stopy procentowe nadal szybko będą spadać. Dotąd główna stopa procentowa w Polsce nigdy nie była poniżej 4 proc., ale możliwe, że już za miesiąc stawka ta będzie najniższa w historii. Ekonomiści ING Banku oceniają, że spadnie w tym roku nawet do 2,75 proc. To dobra wiadomość dla posiadaczy kredytu w złotych, którego oprocentowanie oparte jest o stawkę trzymiesięcznego WIBOR-u. Ta wczoraj przed decyzją RPP wynosiła 5,15 proc., ale już w połowie roku może spaść do 3,40 proc. Oznacza to, że rata kredytu o wartości 300 tys. obniży się w ciągu pół roku o ponad 300 zł. Zmniejszyć powinno się także oprocentowanie kredytów ustalane decyzją zarządów banków. Wczoraj np. mBank poinformował, że od 2 lutego oprocentowanie kredytów ustalane przez zarząd spadnie o 0,75 pkt proc.

Reklama
Reklama

Jednak nadal to niewiele w porównaniu ze skalą obniżek stóp od listopada (1,75 pkt proc.). Choć i tak lepiej niż w przypadku kredytów we frankach szwajcarskich, których oprocentowanie w mBanku, mimo obniżek stóp w Szwajcarii, pozostaje od dłuższego czasu niezmienione.

Podczas wczorajszego posiedzenia RPP nie zapadła natomiast decyzja o obniżeniu rezerwy obowiązkowej, czego domagają się banki. Prezes Skrzypek zaapelował zamiast tego o niewypłacanie przez banki dy widendy za 2008 r., tak by zatrzymany kapitał można było przeznaczyć na akcję kredytową.

Finanse
Technologie odpowiedzią na cyberzagrożenia
Finanse
Otwarta droga pomocy Ukrainie. Aktywa Rosji zamrożone bezterminowo
Finanse
Walka o zamrożone aktywa. Bank Rosji grozi Unii Europejskiej
Finanse
Zamrożone aktywa, ale roszczenia gorące. Tak Kreml chce zastraszyć Europę
Finanse
Osiem tysięcy wierzycieli Cinkciarza. Syndyk prześledzi księgi rachunkowe spółki
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama