Zawirowania na globalnych rynkach finansowych oraz recesja gospodarcza u głównych partnerów handlowych Polski może częściowo osłabić zdolności do czerpania korzyści z integracji rynków finansowych, intensyfikacji handlu czy wzrostu inwestycji. - czytamy w raporcie.
Ochrona rynków wewnętrznych krajów członkowskich oraz zmniejszenie skali otwartości gospodarek stanowią powszechną tendencję w okresie pogorszenia koniunktury, która może jednak ograniczać skalę ewentualnych korzyści w przypadku scenariusza szybkiego wejścia do strefy euro. Zaś pogorszenie sytuacji na rynku pracy osłabi skłonnośćdo reform i może doprowadzić do zwiększania wydatków publicznych. Zagrożeniem może być także zwiększający się tendencji protekcjonistycznych.
W takiej sytuacji pozbawianie się możliwości wykorzystania autonomicznej polityki pieniężnej będzie wiązać się z istotnym ryzykiem. - konkludują autorzy raportu. Dodatkowo przestrzegają przed skutkami braku zaufania na rynkach międzybankowych oraz zwracają uwagę na to, iż Polsce będzie bardzo trudno w najbliższych latach spełniać kryteria z Maastricht.
Autorzy zwracają uwagę, iż prawdopodobnie dobra kondycja polskiej gospodarki na tle krajów UE oznacza relatywnie wyższą inflację. A prowadzenie restrykcyjnej polityki pieniężnej, nakierowanej na spełnienie kryterium inflacyjnego może w takich warunkach wpływać niekorzystnie na realna gospodarkę.
Dodatkowo ich zdaniem trudno obecnie przewidzieć skalę deficytu budżetowego w tym roku. Będzie ona zależała od prawdopodobnego spadku dochodów (na skutek zmniejszenia bazy podatkowej) i wzrostu wydatków (wzrost transferów, zasiłków dla bezrobotnych, wzrost kosztów obsługi długu w efekcie spadku kursu złotego, itd.).