– Jeśli szefowie tych instytucji zaproponowali 30 – 40-proc. wzrost wydatków, mogą zapomnieć, że to się utrzyma – dodaje Jan Łopata, poseł PSL, wiceszef Komisji Finansów.
Co roku takie instytucje jak kancelarie: Prezydenta, Sejmu, Senatu, czy np. Najwyższa Izba Kontroli zgłaszają swoje plany finansowe na następnych 12 miesięcy. Budżetów tych tzw. świętych krów nie mógł ograniczyć rząd, ale mogą to zrobić parlamentarzyści. Wkrótce zajmie się nimi Komisja Finansów.
Najwyższy wzrost wydatków (o 34,5 proc., do 19,7 mln zł) zapowiedziała Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. O 19, 9 proc. mają wzrosnąć środki Trybunału Konstytucyjnego. Kancelaria Sejmu chce wydać o 8,5 proc. więcej niż w tym roku.
– Nie chcemy ciąć wszystkim po równo, ale wydatki będą ograniczane. Musimy sobie zdawać sprawę, w jakiej sytuacji jest budżet – mówi „Rz” Paweł Arndt z PO, szef Komisji Finansów. Według obecnych planów najbardziej, bo o prawie 63 proc. w 2010 r., mają wrosnąć w państwowych instytucjach wydatki majątkowe.
Branżowe komisje, które opiniują projekty budżetów instytucji, postulują ograniczenie wydatków do poziomu z 2009 r. Komisja Kultury np. proponuje ograniczenie planowanego budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z 19,7 do 15,7 mln zł. Pozostali dysponenci też raczej nie mogą liczyć na zwiększenie budżetów o kilkanaście czy kilka procent.