Reklama

Rząd woli ZUS od OFE

Po trzech latach działania rząd Donalda Tuska chwalił się wczoraj swoimi dokonaniami

Publikacja: 17.11.2010 04:11

Kuba Kurasz

Kuba Kurasz

Foto: ROL

Nie sposób jednak nie zauważyć, że politycy rządzący obecnie Polską zdecydowanych reform – choćby zmieniających strukturę wydatków państwa – unikają, jak mogą. Zamiast tego łatają jedynie budżetowe dziury zgodnie z filozofią „tu i teraz”.

Dowodzi tego kolejna próba rewolty w systemie emerytalnym. Rząd rozważa wprowadzenie dobrowolności uczestnictwa w otwartych funduszach emerytalnych. Będziemy mogli sami zdecydować, czy chcemy uczestniczyć w prywatnym II filarze (czyli OFE), czy też wybrać państwowy Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Najwyraźniej członkowie rządu sądzą, że ZUS jest lepszy niż krwiożercze fundusze, które pobierają wyłącznie prowizje, nie dając nic w zamian. Nie szkodzi, że dzięki OFE nasze pieniądze są inwestowane, rozruszały giełdę, a przez to zwiększyły atrakcyjność Polski w regionie. Rządzący wolą, aby nasze pieniądze trafiały do budżetu, a w systemie informatycznym ZUS były jedynie matematycznym zapisem.

Jeśli ta zmiana wejdzie w życie – a może do tego dojść w połowie 2011 roku – oznaczać to będzie potwierdzenie starannie ukrywanych informacji o fatalnym stanie budżetu. Inżynieria finansowa problemy z kasą państwa przesunie na później, ale ich nie zlikwiduje. Nie wiadomo też, czy państwo stać będzie na wypłaty świadczeń z ZUS dla kolejnych milionów osób, które przestaną za 10 – 20 lat pracować.

W długu publicznym, który ociera się o pierwszy próg ostrożnościowy w wysokości 55 proc. PKB, zobowiązania państwa wobec OFE stanowią niemal jedną czwartą. Rządzącym wygodniej byłoby więc ograniczyć fundusze.

Pozwoliłoby to na krótko opanować problemy finansowe i wejść do strefy euro.

Reklama
Reklama

Jednak – jak pokazuje przykład Grecji – to nie wystarczy. Bez fundamentalnych zmian w państwowych finansach euro nie będzie lekiem na całe zło.

Nie sposób jednak nie zauważyć, że politycy rządzący obecnie Polską zdecydowanych reform – choćby zmieniających strukturę wydatków państwa – unikają, jak mogą. Zamiast tego łatają jedynie budżetowe dziury zgodnie z filozofią „tu i teraz”.

Dowodzi tego kolejna próba rewolty w systemie emerytalnym. Rząd rozważa wprowadzenie dobrowolności uczestnictwa w otwartych funduszach emerytalnych. Będziemy mogli sami zdecydować, czy chcemy uczestniczyć w prywatnym II filarze (czyli OFE), czy też wybrać państwowy Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Najwyraźniej członkowie rządu sądzą, że ZUS jest lepszy niż krwiożercze fundusze, które pobierają wyłącznie prowizje, nie dając nic w zamian. Nie szkodzi, że dzięki OFE nasze pieniądze są inwestowane, rozruszały giełdę, a przez to zwiększyły atrakcyjność Polski w regionie. Rządzący wolą, aby nasze pieniądze trafiały do budżetu, a w systemie informatycznym ZUS były jedynie matematycznym zapisem.

Reklama
Finanse
Członek Fed wzywa do obniżki stóp. Media typują go na następcę Jerome’a Powella
Finanse
Donald Trump twierdzi, że nie planuje zwolnić szefa Fed, Jerome’a Powella
Finanse
Srebro najdroższe od 14 lat. Powodów jest kilka
Finanse
Kulawa moralność finansowa Polaków. Ponad 2/5 z nas akceptuje oszustwa
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Finanse
Trump przypuścił nowy atak na Powella. Prezydent znalazł sposób na pozbycie się szefa Fed?
Reklama
Reklama