Polacy zadowoleni, ale zaciskają pasa

Oceniamy swoją sytuację materialną jako przeciętną lub dobrą. Mimo to ograniczamy wydatki

Publikacja: 10.04.2012 20:27

Polacy zadowoleni, ale zaciskają pasa

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Polacy są znani z tego, że w kwestiach finansowych zazwyczaj dominuje narzekanie i niezadowolenie z poziomu życia oraz zarobków. Z przeprowadzonych w marcu przez firmę Market Side badań wynika jednak, że wbrew pozorom wcale nie wygląda to najgorzej.

Swoją sytuację materialną największa grupa, bo aż 58 proc., ocenia jako przeciętną. Z kolei jako złą lub bardzo złą widzi ją 13 proc., a 27 proc. uważa ją za dobrą.

– Patrząc na mnożące się w mediach i w otaczającym nas życiu symptomy spowolnienia gospodarczego, jest to wynik dość niezwykły, świadczący o dużej pogodzie ducha i spokoju Polaków mimo trudnych czasów – mówi o wynikach badania Maciej Bartmiński, prezes Market Side.

Lepiej oszczędzać

Zdaniem 58 proc. w ciągu ostatniego roku ich sytuacja materialna się nie zmieniła, 11 proc. mówi o poprawie, choć tylko co setny o znacznej. Jednak już 29 proc. uważa, że się ona pogorszyła. Jednak mimo panujących w gospodarce nie najlepszych nastrojów tylko

37 proc. przyznało, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy zaczęło świadomie ograniczać wydatki.

– W grupie tej znalazło się sporo osób w trudnej sytuacji materialnej, jednak w zauważalnym stopniu wydatki ograniczyli też dobrze czy przeciętnie sytuowani ludzie, przy czym przekrój wiekowy czy miejsce zamieszkania pokazują, że trend ten dotyczy bardzo zróżnicowanych grup społecznych – dodaje Maciej Bartmiński.

Największa grupa deklaruje, że oszczędza na ubraniach i obuwiu, ale także ponad

20 proc. wskazało bardziej świadome wydatki podczas zakupów, wybieranie tańszych sklepów czy częstsze korzystanie z promocji.

11 proc. Polaków uważa, że w ciągu ostatniego roku ich sytuacja materialna się poprawiła

21 proc. badanych zadeklarowało też, że stara się zmniejszać wydatki na prąd, energię czy gaz, a co piąty także na rachunki za telefon. Jednocześnie tylko 6 proc. ogranicza wydatki na leki.

Gdzie na zakupy

– Taka sytuacja jest wypadkową popytu i podaży – z jednej strony konsument poszukuje oszczędności, z drugiej rynek oferuje możliwość takich oszczędności – mówi Krzysztof Badowski, partner w Roland Berger Strategy Consultants. Dlatego klientów przybywa zwłaszcza sieciom dyskontowym, takim jak Biedronka,

Lidl czy Netto. W 2011 r.

każda z nich zanotowała znaczący wzrost obrotów, otwierają też kolejne sklepy.

– Format dyskontowy dynamicznie ewoluuje – nie jest już wyłącznie najtańszą alternatywą dla konsumenta, ale stawia na jakość i poprawia „doświadczenie zakupowe". Konsument nie musi się już poruszać wśród palet z kartonami, a kupowane produkty są bardzo dobrej jakości, już nie tylko w relacji do ceny, ale w ogóle – dodaje Krzysztof Badowski.

Jego zdaniem, nawet jeśli poprawi się sytuacja gospodarcza w kraju, to Polacy oszczędzać nie przestaną. Na konkurencyjnym rynku wciąż mają wiele możliwości robienia zakupów taniej, nawet nie rezygnując z wielu ulubionych produktów. Biedronka rozpoczęła już projekt przebudowy sklepów, co jest związane nie tylko z odświeżeniem logo. W nowych placówkach pojawia się znacznie więcej produktów świeżych, zwłaszcza owoców i warzyw. Sklepy przebudowuje też Lidl.

Polacy są znani z tego, że w kwestiach finansowych zazwyczaj dominuje narzekanie i niezadowolenie z poziomu życia oraz zarobków. Z przeprowadzonych w marcu przez firmę Market Side badań wynika jednak, że wbrew pozorom wcale nie wygląda to najgorzej.

Swoją sytuację materialną największa grupa, bo aż 58 proc., ocenia jako przeciętną. Z kolei jako złą lub bardzo złą widzi ją 13 proc., a 27 proc. uważa ją za dobrą.

Pozostało 87% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu