„Rz" dotarła do najnowszych prognoz Ministerstwa Finansów, które pokazują, jak będzie się zmieniał poziom długu publicznego w kolejnych latach.
– W przyszłym roku dług publiczny wyniesie 49,2 proc. PKB – powiedziała nam osoba zbliżona do resortu finansów. Szacunki dotyczą długu liczonego według zasad krajowych. Do największego spadku ma dojść w tym roku. W 2011 r. zadłużenie publiczne w relacji do PKB wzrosło czwarty rok z rzędu i wyniosło 53,5 proc. W 2012 r. zgodnie z nowymi szacunkami resortu ma spaść aż o 3 pkt proc. Jeszcze w ubiegłym roku, przygotowując założenia do tegorocznego budżetu, przedstawiciele ministerstwa szacowali, że dług w relacji do PKB będzie niższy niż 50 proc. dopiero w 2014 r. Z czego wynika przyspieszenie ograniczania wzrostu naszego zadłużenia?
– To będzie wynik dobrego wzrostu gospodarczego, sztywnego trzymania wydatków i dodatkowych oszczędności – twierdzi nasz rozmówca. Jednak MF szacuje, że w tym roku gospodarka zwolni do 2,5 proc. z 4,3 proc. w roku ubiegłym. W kolejnych latach ten wzrost wciąż ma być niższy niż 3 proc.
Zdaniem Mirosława Gronickiego, byłego ministra finansów, tak duża redukcja przyrostu zadłużenia, jaką planuje resort finansów, jest mało prawdopodobna. – Jest to scenariusz zbyt optymistyczny jak na obecne warunki polskiej gospodarki – mówi Gronicki. Jego zdaniem, aby w tym roku dług wyniósł 50,5 proc. PKB, nominalnie musiałby wzrosnąć nie więcej niż o 35 mld zł. W 2011 r. przy cięciu deficytu o 2,7 pkt proc. PKB, dług wzrósł o ponad 80 mld zł (według metody unijnej).