Po decyzji o przyznaniu Polsce i Ukrainie organizacji europejskich mistrzostw futbolowych było jasne, że należy szerzej uchylić granicznych szlabanów, rozważano nawet budowę pięciu nowych przejść. Skończyło się na inwestycjach w dwa budowane od podstaw: Dołhobyczów (woj. lubelskie) i Budomierz ( Podkarpacie) oraz przyspieszeniu modernizacji pozostałych. Jak ustaliła „Rz", podczas piłkarskiego turnieju, w okresie nasilonego ruchu, uda się uruchomić czasowe odprawy tylko w jednym przejściu, na Lubelszczyźnie.
Ukraińcy zapomnieli o drogach
Małgorzata Woźniak, rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych potwierdza, że choć zakończenie obydwu granicznych inwestycji zaplanowano na przyszły rok, to aktualny stan budowy pozwala na uruchomienie tylko jednego z nich, przejścia granicznego: Dołhobyczów – Uhrynow. Będzie je można przekraczać jedynie od 5 czerwca do 4 lipca br. Odprawą graniczna i kontrola celna samochodów osobowych i autobusów, zajmą się wspólnie służby polskie i ukraińskie. Takie rozwiązanie umożliwia porozumienie Komendanta Głównego Straży Granicznej Rzeczypospolitej Polskiej i Przewodniczącego Państwowej Służby Granicznej Ukrainy – dodaje Woźniak. Przejście zostało już dopuszczone do użytkowania przez powiatowego inspektora nadzoru budowlanego w Hrubieszowie. MSW, zdradza, że teraz wszystko zależy od strony ukraińskiej. Dopiero na początku maja Ukraińcy zabrali się za modernizowanie ośmiokilometrowej drogi dojazdowej. Obiecują do rozpoczęcia mistrzostw zakończyć tę inwestycję.
Przejście w podkarpackim Budomierzu nie zdąży wystartować, z prozaicznego powodu: byłyby kłopoty z dojazdem od strony Lwowa.
Setki milionów na inwestycje
Polska, wspierana przez Unię Europejską, zdopingowana przez piłkarskie mistrzostwa, zainwestowała już setki milionów złotych w budowę nowych i modernizację istniejących przejść granicznych na Wschodzie. Budowane od podstaw, za 122 mln zł przejście w Dołhobyczowie już imponuje rozmachem i nowoczesnością. Sześć pasów odpraw, znakomita architektura, najlepsze materiały. Do tego elektronika sterująca ruchem pojazdów i w pełni nadzorująca proces kontroli. -Jednym słowem wizytówka na styku Unii Europejskiej i Wschodu – mówi Jerzy Jaworski dyrektor Lubelskiego Zarządu Obsługi Przejść Granicznych w Chełmie. Główny wykonawca Budimex i kooperanci dołożyli starań, by zdążyć przed EURO 2012, z podstawowymi instalacjami.
W Budomierzu, na styku Ukrainy i Podkarpacia, wyścig z czasem trwa już kilkanaście miesięcy, ale w przededniu Euro 2012 już wiadomo, że odpraw nie będzie: zawiedli Ukraińcy. Ich władze inwestycyjny bezruch tłumaczą konsekwentnie brakiem pieniędzy.