- Recesja w strefie euro powoduje, że spowolnienie materializuje się szybciej, niż spodziewaliśmy się jeszcze trzy miesiące temu - przyznaje Paweł Borys, dyrektor pionu analiz i strategii banku.

Gospodarce zaszkodzą problemy branży budowlanej. Ekonomiści szacują, że obniżą one dynamikę PKB w2013 r. ook.0,6 pkt proc., a zwolnienia w budownictwie zwiększą stopę bezrobocia o 0,3-0,5 pkt. proc. Spowolnienie przełoży się też na sektor bankowy. - Należy się spodziewać pogorszenia jakości kredytów, a zyski banków w ujęciu rocznym nieznacznie spadną - mówi Borys.

Mimo głębszego spowolnienia, analitycy PKO BP nie spodziewają się, że inflacja zacznie szybko spadać. Wszystko przez drożejącą na rynkach światowych żywność. Główny ekonomista banku Radosław Bodys prognozuje, że wzrost cen przez większą część tego roku będzie ok.4-proc. Jednak gorsze dane z realnej gospodarki powodują, że władze monetarne nie będą dalej zacieśniać polityki pieniężnej. Jeszcze kwartał temu Bodys mówił, iż optymalny poziom stóp procentowych w Polsce to 5 proc.

- Biorąc pod uwagę spowolnienie, poziom obecny, czyli 4,75 proc., jest dokładnie taki, jaki powinien być - mówi teraz ekonomista. Jego zdaniem, „warunki" do luzowania polityki pieniężnej pojawiłyby się dopiero wtedy, kiedy wzrost spowolniłby do poniżej 2 proc., a inflacja spadła do 2,5-3 proc. Ekonomista przypomina, że wyższe stopy procentowe sprzyjają oszczędzaniu, co jest istotne, kiedy w Polsce stopa oszczędności jest coraz niższa. Stabilizują też złotego, który według prognoz banku, raczej w najbliższym czasie nie będzie się umacniał.