Polska raczej nie ma co liczyć na podwyżkę oceny wiarygodności kredytowej- poinformowała agencja Moody's. Powodem jest rozlewanie się europejskiego kryzysu,który zmniejsza polskie możliwości eksportowe i szanse na wzrost gospodarczy.

Jak na razie Moody's utrzymuje polski rating na poziomie A2 od 2002 roku i nie zmienił perspektywy  ze stabilnej.

Jak powiedział Bloombergowi Jaime Reusche  analityk z Moody's agencja przygotowuje się do obniżenia prognozy  tegorocznego wzrostu PKB Polski z dotychczasowych 3,1 proc do 2,3 proc.  Potencjalne podwyższenie ratingu uniemożliwiają również rosnący deficyt na rachunku bieżącym oraz uzależnienie polskich banków od finansowania poza Polską.—Jeśli więc spojrzymy na całkoształt polskiej gospodarki, to obecny rating odzwierciedla  jej  aktualną sytuację.Z tym,że wszystkie ograniczenia wynikają z kłopotów  globalnych, głównie europejskich  na które Polacy nie mają wpływu- uważa analityk agencji.

Moody's zastrzega się jednak,że jakiekolwiek korekty w dół nie będą drastyczne. —Rozwój gospodarki  polskiej, który wyniósł aż 4,3 proc PKB  wytraca tempo,ponieważ największy partner handlowy - strefa euro pogrąża się w recesji.

Z prognozy Moody's dla Polski wynika również,że polski deficyt budżetowy spadnie w przyszłym roku do 3 proc, a być może nawet jeszcze niżej.Natomiast na  ten rok zakłada „niewielkie obsunięcie"   w prognozach  i zadłużenie rządu  osiągnie   3,2 proc.PKB. Przy okazji Reusche zapewnia,że jeśli doszłoby do podobnego „obsunięcia" w roku przyszłym, to dla oceny polskiej wiarygodności nie będzie to miało  większego znaczenia. — Niemniej jednak,jeśli polski deficyt nie zacznie w bliskiej przyszłości  plasować się na poziomie poniżej 3 proc, podważy to wiarygodność całej polskiej polityki fiskalnej - uważa analityk Moody's. I przypomina,że zmniejszenie deficytu pozwoli Polsce uniknąć unijnej procedury stosowanej wobec krajów, które  mają zbyt wysoki  dług. Gdyby utrzymywałby się on  uporczywie na poziomie powyżej 3 proc. zagrożona może być wypłata funduszy europejskich, które napędzały wzrost naszego PKB w roku 2009,kiedy reszta Europy była pogrążona w recesji. —Jeśli Polska nie będzie w stanie ograniczyć deficytu budżetowego w ciągu najbliższych dwóch lat,jej polityka fiskalna straci na wiarygodności- tłumaczył Reusche. Jego zdaniem byłoby to szczególnie niekorzystne,ponieważ polski dług cieszy się dzisiaj silnym popytem, a inwestorzy nadal mają zaufanie do polskiej polityki gospodarczej. — W takich momentach wiarygodność polityki fiskalnej liczy się najbardziej - uważa analityk Moody's.