Pod takie założenia – istotne spowolnienie w 2013 r. i odbicie w kolejnych latach – został przygotowany budżet na przyszły rok.

Rostowski zaznaczył, że we wrześniu została zażegnana groźba rozpadu strefy euro dzięki przyjęciu m.in. postulowanych przez Polskę uprawnień dla EBC do skupu obligacji państwa zagrożonych upadłością. Od tego momentu – zauważył Rostowski – sytuacja zmieniła się i stała się „można nawet powiedzieć bezpieczna".

Minister podkreślał, że wielu obywateli nie jest świadomych do jakiego stopnia jesteśmy uzależnieni od sytuacji w strefie. Wyliczał, że 40 proc. naszego PKB to eksport (z czego 70 proc. to eksport do UE), a 10 proc. naszego PKB to eksport do samych Niemiec.

Rostowski wykazywał też, że Polska okazała się wyjątkowo odporna na kryzys. Skumulowany wzrost gospodarczy w latach 2007-2011 wyniósł 15,6 proc., w na Słowacji - drugim kraju pod tym względem tempa rozwoju w tym czasie – ok. 8 proc. „Przeciętnie w całej Unii Europejskiej dochód narodowy spadł -  mówił Rostowski.

W 2011 r. Polska miała także najwyższe w UE udział inwestycji publicznych oraz największy wzrost tego udziału, drugi najwyższy wzrost współczynnika aktywności na rynku pracy i znaczące postępy jeśli chodzi i spadek udziału długoterminowo  bezrobotnych. „Nie mówię tak, aby się chwalić tym co rząd osiągnął w tym czasie, ale żeby pokazać, że w sytuacji, kiedy Europa przeżywa dramatyczny kryzys, to Polska okazała się wyjątkowo odporna na ten kryzys – podkreślał Rostowski.