Aneta Podyma, prezes Axa TFI, wspomina, że nie wahała się ani chwili, gdy usłyszała o pomyśle utworzenia Koalicji Prezesi-Wolontariusze. – Zawsze szukam ludzi, którym naprawdę chce się coś robić, a koalicja daje szansę, że wspólnie możemy zrobić więcej i pociągnąć jeszcze dobrym przykładem naszych pracowników – podkreśla.
Przyznaje, że na jej podejście do wolontariatu miało też wpływ 17 lat spędzonych we Francji. – Tam wolontariat jest elementem wizerunku prezesa, tak samo ważnym, jak dobre wykształcenie czy wyniki firmy. Jest częścią oceny menedżera – dodaje Aneta Podyma.
Czas pomagania
Koalicja Prezesi-Wolontariusze 2011 wystartowała wiosną ubiegłego roku z inicjatywy Akademii Rozwoju Filantropii w Polsce i szefów sześciu dużych firm (Enea, AXA TFI, Danone, Citi Handlowy, Nutrica i grupa TP), którzy w swym apelu „Czas biznesu, czas pomagania" zachęcali menedżerów do społecznej odpowiedzialności i zaangażowania w wolontariat. Od tamtego czasu liczba koalicjantów wzrosła do 24, a do końca roku może sięgnąć 30 (w kolejce czekają następni kandydaci), choć – jak zaznacza Agnieszka Ciźla z Akademii Rozwoju Filantropii w Polsce – przystąpienie do projektu jest obwarowane kilkoma warunkami.
Przede wszystkim trzeba się zobowiązać do działań wolontariackich przez co najmniej jeden dzień w roku, ale ostatecznie o przyjęciu kandydata decydują sami prezesi-wolontariusze, którzy oceniają jego społeczne zaangażowanie. Bo udział w koalicji nie jest honorowym członkostwem w elitarnym klubie, którego członkowie mogą się zaprezentować na portalu Dobrybiznes. info.
– Nie chodzi o to, by pochwalić się tym, co robi spółka i poprzeć swoim autorytetem ideę wolontariatu. Trzeba się osobiście zaangażować, zakasać rękawy i zrobić coś konkretnego – podkreśla prezes Axa TF.