Korespondencja z Brukseli
Kraje spoza strefy euro powinny mieć dostęp do mechanizmu dokapitalizowania banków – apeluje Danuta Hübner w raporcie przyjętym wczoraj w Parlamencie Europejskim.
Polska eurodeputowana proponuje stworzenie takiego systemu, w którym państwom spoza strefy euro, w tym Polsce, będzie się opłacało dołączyć do unii bankowej. Jej pierwszy etap – wspólny nadzór w Europejskim Banku Centralnym – został już uzgodniony i warunki wynegocjowane dla państw spoza strefy euro są względnie korzystne.
Polska sceptyczna
Przedstawiciel polskiego nadzoru w nowo tworzonym organie nadzorczym w ramach EBC będzie miał takie samo prawo do informacji i takie samo prawo głosu, jak jego koledzy ze strefy euro. A w Radzie Prezesów EBC, gdzie według unijnych traktatów nie ma miejsca dla szefów banków centralnych państw spoza strefy euro, wprowadzono mechanizmy bezpieczeństwa uniemożliwiające forsowanie decyzji sprzecznych z wynikiem głosowania w organie nadzorczym. Nadzór w tej formule ma zacząć działać na początku 2014 roku, obecnie w EBC trwają przygotowania do jego uruchomienia.
Na razie dla Polski jednak to zbyt mało informacji, żeby zdecydować o tym, czy do nadzoru dołączyć, czy nie. Ten sceptycyzm wyrażany przez ministra finansów Jacka Rostowskiego rozumie nawet Komisja Europejska. – Na miejscu państw spoza strefy euro nie podejmowałbym wiążących decyzji zanim nie zostaną przedstawione szczegóły dotyczące kolejnych etapów unii bankowej, a szczególnie mechanizmu uporządkowanej likwidacji banków – mówi w nieoficjalnej rozmowie z „Rz" wysoki rangą urzędnik KE.