Łotwa przyjmie wspólną walutę

Bałtycka republika od stycznia 2014 r. może zostać 18. państwem strefy euro. Komisja Europejska wydała wczoraj pozytywną rekomendację.

Publikacja: 06.06.2013 00:17

Łotwa przyjmie wspólną walutę

Foto: Bloomberg

– Łotwa pokazała, że jest w stanie przezwyciężyć nierównowagi makroekonomiczne i wyjść z kryzysu silniejsza. Jej determinacja opłaciła się, bo jest teraz najszybciej rozwijającym się państwem UE – powiedział wczoraj Olli Rehn, unijny komisarz ds. gospodarczych.

Łotwa złożyła wniosek o członkostwo w strefie euro i Komisja Europejska wydała w tej sprawie pozytywną rekomendację. Nie mogło być inaczej, bo kraj spełnia wszystkie kryteria wejścia do strefy euro.

W najlepszej trójce pod względem inflacji

Zacznijmy od ilościowych. Inflacja na Łotwie wyniosła w 2012 roku 2,3 proc. Mieści się więc poniżej wartości referencyjnej 2,7 proc., liczonej jako średnia wskaźników z trzech najlepszych pod tym względem krajów w UE. W ubiegłym roku były to Szwecja, Irlandia i sama Łotwa.

Ściśle związane z inflacją jest kryterium długoterminowych stóp procentowych. Średnia rentowność obligacji 10-letnich może być maksymalnie o 2 punkty procentowe wyższa, niż średnia liczona dla trzech krajów o najniższej inflacji. Na Łotwie rentowność wynosiła 3,5 proc., a średnia trzech najlepszych krajów (wśród których znalazła się sama Łotwa) wynosiła 5,5 proc.

Trudne warunki

Kryteria z Maastricht badają stan finansów publicznych – deficyt sektora finansów publicznych nie może być wyższy od 3 procent produktu krajowego brutto, a dług publiczny musi wynosić poniżej 60 proc. PKB.

I choć wielu obecnych członków strefy euro, szczególnie w kryzysie, warunków tych nie spełnia, dla nowo przybyłych są one obowiązujące.

Łotwa bez problemu je wypełnia. Jej deficyt w 2012 roku wyniósł 1,2 proc. PKB, a dług publiczny 40,7 proc. Łotwa spełnia też kryterium stabilności kursu walutowego, bo jej łat jest włączony do systemu ERM II i kurs (mimo presji spekulacyjnej w czasie kryzysu 2008–2009) nie odchylał się o więcej niż +/-1 proc. od parytetu.

Komisja Europejska pozytywnie oceniła też nieilościowe kryteria wejścia do strefy euro, takie jak niezależność banku centralnego, czy stopień jego zintegrowania z Europejskim Systemem Banków Centralnych.

Problem z depozytami

Pewne wątpliwości budził w ostatnich miesiącach problem depozytów nierezydentów (głównie rosyjskich przedsiębiorstw) w sektorze bankowym Łotwy. Bruksela jest bardziej wyczulona na to zjawisko od czasu kryzysu bankowego na Cyprze.

Jednak zdaniem Komisji Europejskiej na Łotwie sytuacja jest bezpieczna. – Na Cyprze sektor bankowy stanowił aż 800 proc. PKB, na Łotwie to niespełna 150 proc. Również udział depozytów nierezydentów jest znacznie niższy – uspokajał wczoraj Olli Rehn.

Śladami Estonii

Dla przyjęcia Łotwy do strefy euro potrzebna jest jeszcze decyzja ministrów finansów Unii Europejskiej (prawdopodobnie w lipcu), a potem jej potwierdzenie przez szczyt przywódców UE. W sytuacji, gdy kryteria są spełnione, kolejne kroki są już tylko formalnością. I Łotwa będzie mogła dołączyć do strefy euro od 1 stycznia 2014 roku.

Łotwa jest drugim, po Estonii, krajem bałtyckim w strefie euro. Jako pierwsza o przyjęcie wspólnej waluty ubiegała się Litwa w maju 2006 roku. Wtedy jednak jej wniosek został odrzucony z powodu przekroczenia kryterium inflacyjnego o zaledwie o 0,03 pkt. proc.

Litwa jednak nie daje za wygraną i podobnie jak pozostałe kraje bałtyckie chce znaleźć się w strefie euro. Jej politycy tłumaczą, że dla małej, otwartej gospodarki, której waluta i tak jest sztywno powiązana z euro, wejście do grona państw posługujących się wspólną walutą jest logicznym celem. Bo ani Tallin, ani Ryga, ani Wilno, od lat już nie prowadziły samodzielnej polityki kursowej. Litwa ma nadzieję na spełnienie kryteriów z Maastricht w 2014 roku.

Anna Słojewska z Brukseli

Podyskutuj z nami na Facebooku

www.fa­ce­bo­ok.com/eko­no­mia

Czy Polska, podobnie jak Łotwa, powinna zabiegać o przyjęcie do strefy euro?

Większość Łotyszy chce zachować łata, ale w sprawie przyjęcia euro nie będzie referendum.

Rząd w Rydze nie przeprowadził i nie zamierza przeprowadzać referendum w sprawie wejścia do strefy euro.

Każdy kraj Unii Europejskiej, oprócz Wielkiej Brytanii i Danii, które wynegocjowały dla siebie wyjątki, jest zobowiązany do przyjęcia wspólnej waluty. Ale termin jest sprawą otwartą i na przykład w Szwecji dwukrotnie w referendach społeczeństwo odrzuciło propozycję zamiany korony na euro. Na Łotwie też takie niebezpieczeństwo mogłoby się pojawić, gdyby decyzja zapadała przy urnach. Według ostatnich sondaży opinii publicznej tylko 38 proc. Łotyszy jest za rezygnacją z łata. I to mimo że faktycznie jest on sztywno powiązany z euro, a Łotysze – inaczej niż Szwedzi – byli zawsze zwolennikami ścisłej integracji z centrum Europy, aby zabezpieczyć się przed wpływami rosyjskimi.

– Popracujemy nad tym i mam nadzieję, że w momencie przyjmowania euro będzie poparcie większości – powiedział premier Valdis Dombrovskis.

– Łotwa pokazała, że jest w stanie przezwyciężyć nierównowagi makroekonomiczne i wyjść z kryzysu silniejsza. Jej determinacja opłaciła się, bo jest teraz najszybciej rozwijającym się państwem UE – powiedział wczoraj Olli Rehn, unijny komisarz ds. gospodarczych.

Łotwa złożyła wniosek o członkostwo w strefie euro i Komisja Europejska wydała w tej sprawie pozytywną rekomendację. Nie mogło być inaczej, bo kraj spełnia wszystkie kryteria wejścia do strefy euro.

Pozostało 90% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli