Sejm znowelizował w piątek ustawę o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym. Nowe przepisy przewidują utworzenie specjalnego funduszu stabilizującego dla sektora bankowego. Ma to wzmocnić bezpieczeństwo sektora w Polsce oraz zwiększyć rolę i zakres zadań BFG.
Nowelizacja zakłada nałożenie na niektóre instytucje finansowe tzw. opłaty ostrożnościowej, wpłacanej na rzecz BFG i ewidencjonowanej na specjalnym funduszu własnym, tzw. Funduszu Stabilizacyjnym. Pozwoli to pozyskać dodatkowe, pozabudżetowe środki na ewentualne dokapitalizowanie banków znajdujących się na krawędzi upadłości. To pokłosie ogromnych wydatków, jakie niektóre kraje Unii Europejskiej musiały ponieść w czasie kryzysu finansowego pod koniec poprzedniej dekady.
Opłata byłaby wnoszona dwa razy do roku przez podmioty objęte obowiązkowym systemem gwarantowania depozytów (banki krajowe, niektóre oddziały banków zagranicznych), czyli te same podmioty, które już wpłacają do BFG opłatę roczną (obecnie jest to 2–2,5 mld zł).
Maksymalna wysokość opłaty na rzecz funduszu stabilizacyjnego ma wynieść 0,2 proc. aktywów ważonych ryzykiem w całym systemie bankowym, a instytucją, która ma ustalać jej wysokość, mając na uwadze jej antycykliczny charakter, będzie Rada Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.
Podstawę do wyliczenia opłaty stanowiłaby wielkość pasywów pomniejszona o fundusze podstawowe oraz gwarantowane depozyty. Środki funduszu stabilizacyjnego, na wniosek ministra właściwego do spraw instytucji finansowych, mogłyby być wykorzystane na finansowanie niektórych spośród działań pomocowych wskazanych w ustawie o rekapitalizacji oraz w ustawie o wsparciu.