Polska będzie dalej przyciągać inwestycje, choć jej atrakcyjność może osłabiać perspektywa braku wsparcia firm funduszami unijnymi, a także niepewność na rynku kapitałowym. Wczoraj o potencjale inwestycyjnym kraju dyskutowano na konferencji zorganizowanej przez Warsaw Business Journal w ramach kolejnej edycji projektu Investing in Poland.
11,5 mld dol. były warte projekty typu greenfield ogłoszone w Polsce w 2012 roku
Inwestorzy wciąż mogą liczyć na wsparcie państwa, ale źródła pomocy publicznej topnieją. Tym najbardziej dostępnym są specjalne strefy ekonomiczne. Ich rola umocniła się po niedawnej decyzji rządu przedłużającej ich działalność do 2026 roku.
Strefy jednak zostają
– Wcześniejszy pomysł ministra finansów o zakończeniu działalności stref był – delikatnie mówiąc – ekscentryczny – powiedział w czasie panelowej dyskusji prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych Sławomir Majman. W tym roku strefy wyraźnie przyspieszają. Według informacji zebranych przez „Rz" wartość 125 nowych przedsięwzięć zadeklarowanych pomiędzy styczniem a końcem sierpnia tego roku sięga już 3,5 mld złotych. To o 666 mln zł więcej niż w tym samym czasie przed rokiem. I wiele wskazuje, że najbliższe cztery miesiące będą równie dobre. – Tuż po decyzji przedłużającej działalność stref pojawiły się u mnie cztery listy intencyjne, a kolejne dwa są zapowiedziane.
To inwestycje, które wcześniej były wstrzymywane – przyznawał w rozmowie z „Rz" prezes katowickiej SSE Piotr Wojaczek.