Polska zaskakuje na plus, Europa spisuje się słabo

Taki wzrost PKB prognozowali najwięksi optymiści. Większy jest już tylko w Rumunii.

Publikacja: 16.05.2014 04:04

Polska zaskakuje na plus, Europa spisuje się słabo

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Potrzebowaliśmy zaledwie czterech kwartałów, aby z okolic zera wskoczyć na gospodarczy trzeci bieg.

Według wstępnych szacunków GUS, wzrost gospodarczy przyspieszył w I kwartale tego roku do 3,3 proc. z 2,7 proc. w końcówce 2013 r. (w ciągu kwartału urośliśmy aż o 1,1 proc.). Ta informacja przebiła prognozy większości ekonomistów.

Pomogła ciepła zima

Nie wiadomo jeszcze, co tak napędziło naszą gospodarkę (szczegóły poznamy dopiero pod koniec maja), ale wszystko wskazuje na to, że był to głównie popyt wewnętrzny. Dlatego nawet osłabienie eksportu na Wschód nie zachwiało wzrostu.

Tak dobry wynik to także częściowo zasługa sprzyjających okoliczności. – Najbardziej imponujący skok odnotowano zapewne w przypadku inwestycji, do czego przyczyniła się łagodna zima i co było widoczne w bardzo dobrych wynikach budownictwa – mówi Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista mBanku. Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego, nie wyklucza, że inwestycje wzrosły nawet o 5 proc. wobec 2 proc. kwartał wcześniej.

– Korzystne warunki pogodowe na pewno pomogły, ale nie tłumaczą wszystkiego. Dane odzwierciedlają przede wszystkim fundamentalne umocnienie ożywienia gospodarki – mówi Tomasz Kaczor, główny ekonomista BGK, który jako jeden z nielicznych prognozował tak szybki wzrost.

Gospodarka przyspiesza też dlatego, że gospodarstwa domowe są coraz odważniejsze w wydatkach. – Konsumpcja prywatna, wspierana przez niską inflację i coraz szybciej rosnące płace, przyspieszyła prawdopodobnie do 2,7 proc. z 2,1 proc. kwartał wcześniej – mówi Pytlarczyk.

A Jakub Borowski z Credit Agricole zauważa, że po raz pierwszy od dwóch lat polska gospodarka rozwija się głównie dzięki sile krajowego rynku. – Popyt wewnętrzny skompensował malejący wkład eksportu netto. Podtrzymujemy prognozę, zgodnie z którą w całym 2014 r. PKB wzrośnie o 3,5 proc. wobec 1,6 proc. w 2013 r. – mówi ekonomista.

Dobre wieści? z Niemiec

Jeśli spojrzeć na dane oczyszczone z efektów sezonowych, jakie podaje Eurostat, to polska gospodarka rośnie w tempie 3,5 proc. rok do roku i w Europie ustępuje już tylko rumuńskiej. Tamtejszy PKB wzrósł w I kwartale o 3,8 proc. Tuż za nami są Węgry, gdzie przyspieszenie okazało się znacznie większe niż oczekiwano. Gospodarka w I kwartale urosła o 3,2 proc. wobec 2,5 proc. kwartał wcześniej (spodziewano się utrzymania tego tempa).

Rozczarował za to wzrost gospodarczy w strefie euro, który licząc kwartał do kwartału wyniósł tylko 0,2 proc., czyli tyle samo co w końcówce roku. Średnia prognoz analityków mówiła zaś o zwyżce o 0,4 proc.

Pozytywnie zaskoczyły jedynie Niemcy, które osiągnęły w I kwartale 0,8 proc. wzrostu. Pomogła im stosunkowo łagodna zima oraz wzrost popytu krajowego i zagranicznego. Po publikacji danych o niemieckim PKB frankfurcki indeks giełdowy DAX pobił rekord.

Wynik osiągnięty przez niemiecką gospodarkę mocno kontrastował z sytuacją w innych krajach.

Francja pogrążyła się w stagnacji. Jej PKB nie zmienił się w porównaniu z IV kwartałem 2013 r. Gospodarka Włoch skurczyła się o 0,1 proc., Portugalii o 0,7 proc., Holandii aż o 1,4 proc. Finlandia wpadła w recesję po spadku PKB o 0,4 proc. Słabym pocieszeniem jest to, że gospodarka grecka skurczyła się o 1,1 proc. (rok do roku) – najmniej od roku 2010.

Będzie lepiej?

Część analityków wskazuje, że nadchodzące kwartały powinny być dla eurolandu lepsze.

– Mniejsze fiskalne zaciskanie pasa, bardzo korzystna polityka pieniężna (która może zostać poluzowana już w czerwcu) i zmniejszające się napięcia na rynku długu wspierają wzrost gospodarczy w strefie euro równocześnie, gdy światowy wzrost stopniowo się podnosi  – uważa Howard Archer, ekonomista z firmy badawczej IHS Global Insight.

Dodatkowo siła nabywcza konsumentów jest wspomagana przez niską inflację, a sytuacja na rynkach pracy stabilizuje się, niekiedy nawet wykazując oznaki poprawy – dodaje Archer.

Jeśli inflacja nie przyspieszy, potrzebne będzie cięcie stóp

Tempo wzrostu polskiej gospodarki w tym roku przyspieszy do 3,1 proc., a w 2015 r.?do 3,4 proc. – prognozuje Międzynarodowy Fundusz Walutowy.

Eksperci MFW spodziewają się, że deficyt sektora finansów publicznych spadnie do 3,3 proc. PKB z 4,3 proc. w zeszłym roku. Ale w kolejnych latach będą konieczne dalsze działania konsolidujące finanse, na skalę ok. 0,5 proc. PKB rocznie, m.in. po to, aby obniżyć dług publiczny w relacji do PKB. MFW dobrze ocenia prowadzoną w Polsce politykę pieniężną, ale zaznacza, że jeśli inflacja nie przyspieszy, powinno to dać do myślenia Radzie Polityki Pieniężnej. „Jeśli wzrost osłabnie lub inflacja nie przyspieszy, będą potrzebne cięcia stóp procentowych" – napisano w komunikacie. MFW nie widzi na razie ryzyka deflacji w Polsce, ale prognozuje, że średnio w tym roku ceny wzrosną tylko o 1 proc.    —agmk, pap

Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu