W opublikowanych w poniedziałek badaniach koniunktury NBP zapytał przedsiębiorców, jaki kurs złotego sprawiłby, że sprzedaż za granicę przestałaby być dla nich opłacalna. Okazało się, że złoty ma dość sporą przestrzeń do umocnienia.
Firmy wskazały, że granicę opłacalności eksportu wyznacza euro na poziomie 3,9 zł i dolar warty 2,91 zł. Tymczasem na rynku za europejską walutę płacimy ok. 4,14 zł, a za dolara 3,06 zł. Rzeczywisty kurs złotego w relacji do euro jest znacznie powyżej kursu opłacalności już od I kwartału 2009 r. Zdaniem ekonomistów Credit Agricole, oznacza to, że polska waluta jest niedowartościowana.
Aby potwierdzić tę tezę ekonomiści banku przeprowadzili dodatkową analizę, wyznaczając tak zwany kurs równowagi złotego względem euro. W teorii ekonomii poziom kursu danej waluty zależy od fundamentów gospodarczych kraju. Aby go wyznaczyć, patrzy się m.in. na różnicę w wysokości stóp procentowych w Polsce i w strefie euro, udział bezpośrednich inwestycji zagranicznych w naszym PKB i przepływy kapitału na naszej giełdzie.
Biorąc pod uwagę wszystkie te elementy, ekonomiści Credit Agricole oszacowali, że kurs równowagi złotego względem euro wynosił w II kwartale tego roku 4,11 zł, a w okresie III kw. 2014 – IV kw. 2015 r. będzie na poziomie 4,04-4,07 zł za euro. „Otrzymane wyniki oszacowań modelowych wskazują zatem, że bieżący potencjał umocnienia złotego wynosi ok. 2-3 proc." – czytamy w raporcie banku. Ekonomiści spodziewają się, że polska waluta będzie się umacniała w kolejnych kwartałach. Według ich prognoz, na koniec 2015 r. euro będzie kosztowało 3,9 zł.