Reklama
Rozwiń

Wolny handel z Ameryką Północną zagrożony

Lewica i skrajna prawica kwestionują porozumienia ?o wolnym handlu z Kanadą ?i USA. Nie podoba im się klauzula dająca firmom ?prawo pozywania rządów.

Publikacja: 29.09.2014 12:47

Wolny handel z Ameryką Północną zagrożony

Foto: Bloomberg

Przywódcy UE i Kanady podpisali w ostatni piątek uroczyście wszechstronne porozumienie o handlu i gospodarce (CETA). Ma ono stworzyć strefę wolnego handlu między tymi dwoma obszarami. Przymiotnik „wszechstronne" informuje od razu, że nie chodzi tylko o proste zniesienie ceł czy innych barier na przepływ towarów. Zliberalizowane będą też usługi i inwestycje. CETA idzie dalej niż porozumienie północnoamerykańskie, czyli NAFTA (obejmująca USA, Kanadę i Meksyk). Porozumienie UE–Kanada dopuszcza np. firmy europejskie do kanadyjskiego rynku zamówień publicznych i odwrotnie. Obejmuje też usługi finansowe. Ponadto umowa ułatwia fuzje i przejęcia firm oraz przewiduje zniesienie restrykcji w uznawaniu kwalifikacji.

Bruksela nazywa CETA typem nowoczesnego porozumienia handlowego i modelem dla jeszcze dalej idącego i obejmujące znacznie większe gospodarki TTIP. To transatlantyckie porozumienie o handlu i inwestycjach jest w tej chwili przedmiotem negocjacji i budzi kontrowersje.

CETA miała być pozytywnym punktem odniesienia, ale może też stać się złym przykładem. Każde porozumienie handlowe musi być bowiem ratyfikowane przez parlamenty. W tym przypadku zgodę z jednej strony musi wyrazić parlament kanadyjski, a z drugiej – Parlament Europejski oraz 28 parlamentów narodowych. W PE już trwa budowanie koalicji przeciwko CETA, żeby podważyć TTIP. Podobne zamiar ma też lewica w Bundestagu.

Przeciwnicy tych porozumień nie zgadzają się, żeby zawierały one klauzulę umożliwiającą prywatnym inwestorom pozywanie do sądów suwerennych rządów. W założeniu ma to stwarzać prawną pewność działania na obcych rynkach. Ale przez lewicę, a także skrajną prawicę traktowane jest jako zamach na niezależne rządy.

W najbliższy poniedziałek w PE odbędzie się przesłuchanie kandydatki na nową komisarz ds. handlu Cecilli Malstrom i socjaliści i Zieloni już zapowiadają, że zażądają od niej usunięcia wspomnianej klauzuli z TTIP.

Anna Słojewska z Brukseli

Przywódcy UE i Kanady podpisali w ostatni piątek uroczyście wszechstronne porozumienie o handlu i gospodarce (CETA). Ma ono stworzyć strefę wolnego handlu między tymi dwoma obszarami. Przymiotnik „wszechstronne" informuje od razu, że nie chodzi tylko o proste zniesienie ceł czy innych barier na przepływ towarów. Zliberalizowane będą też usługi i inwestycje. CETA idzie dalej niż porozumienie północnoamerykańskie, czyli NAFTA (obejmująca USA, Kanadę i Meksyk). Porozumienie UE–Kanada dopuszcza np. firmy europejskie do kanadyjskiego rynku zamówień publicznych i odwrotnie. Obejmuje też usługi finansowe. Ponadto umowa ułatwia fuzje i przejęcia firm oraz przewiduje zniesienie restrykcji w uznawaniu kwalifikacji.

Finanse
Listy zastawne: klucz do tańszych kredytów mieszkaniowych?
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Finanse
Otwarcie na dialog, czekanie na konkretne działania
Finanse
Putin gotowy na utratę zamrożonych aktywów. Już nie chce kupować boeingów
Finanse
Donald Trump wybiera nowego szefa Fed. Kandydat musi spełniać podstawowy warunek
Finanse
Holistyczne spojrzenie na inwestora