Reklama
Rozwiń

81 proc. Polaków kontroluje swoje budżety

Więcej Polaków zarządza swoim domowym budżetem. Pozwala to tworzyć finansową poduszkę bezpieczeństwa.

Publikacja: 29.10.2014 09:39

Ponad połowa Polaków przyznaje, że żyje im się ciężko, „od pierwszego do pierwszego".

Ponad połowa Polaków przyznaje, że żyje im się ciężko, „od pierwszego do pierwszego".

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik Sławomir Mielnik

Około 81 proc. z nas kontroluje swoje wydatki – wynika z najnowszych badań Fundacji Kronenberga przy Citi Handlowy „Postawy Polaków wobec oszczędzania" przeprowadzonych w tym roku. W porównaniu z wynikami z lat poprzednich, widać delikatną poprawę.

Przybyło przede wszystkim tych Polaków, którzy kontrolują wydatki większe, takie jak na odzież, energię, czynsz oraz te największe – związane z kupnem sprzętu AGD, RTV czy wakacjami (z 44 proc. w 2013 r. do 52 proc. w 2014 r.). Z kolei liczba Polaków, którzy patrzą na każdą złotówkę, przeznaczoną także na potrzeby życia codziennego, nieco spadła. –  Im większe dochody, tym bardziej luźna kontrola, oparta na planowaniu tzw. wydatków na wyższym poziomie. Im osoby mniej zamożne, tym ściślejsze jest zarządzanie – wynika z badań. Nieco zmniejszyła się także grupa osób, które w ogóle nie kontrolują swoich wydatków.

Planowanie krótkoterminowe

Ciekawe są też wyniki pokazujące, z jakim wyprzedzeniem Polacy przygotowują się do ponoszenia dających się przewidzieć kosztów regularnych wydarzeń, takich jak święta, urodziny, wyjazdy na urlop czy szkolna wyprawka. Z jednej strony przybyło tych, którzy planują tego typu wydatki na pół roku wcześniej lub dłużej, a ubyło tych, którzy  w ogóle o tym nie myślą (do 16 proc. z 35 proc. jeszcze dwa lata temu). Warto zauważyć, że osoby w średnim wieku i starsze podejmują odpowiednie kroki nieco wcześniej niż osoby młode, które planują na ostatnią chwilę albo nie planują w ogóle – podkreślają autorzy badań.

Z drugiej jednak strony wciąż 38 proc. społeczeństwa planuje wydatki w perspektywie miesiąca, czyli od pierwszego do pierwszego. Wyniki badań pokazują, że  osoby mniej zamożne ściślej kontrolują swoje wydatki, nawet te drobne, ale niestety często w parze nie idzie planowanie długoterminowe wydatków.  Znaczące jest, że wśród nich jest też wielu Polaków, którzy nie rozmawiają na temat finansów ze swoimi członkami rodzin. Nie poświęcają oni finansom wiele uwagi w swoim życiu i prawdopodobnie nie są nauczeni, aby oszczędzać i odkładać środki z myślą o przyszłości.

By pieniądze ?nie uciekały

Ponad połowa (51 proc.) Polaków przyznaje, że żyje im się ciężko, „od pierwszego do pierwszego", ale jednocześnie ok. 35 proc. z nich nie przykłada wagi do kontroli wydatków. W porównaniu z poprzednią edycją badań spadła jednak liczba tych, którzy mimo że ledwo wiążą koniec z końcem,  nie zarządzają swoim budżetem.

Porównując wyniki badań z dwóch lat widać, że liczba osób w Polsce, które uznają swoją sytuację za niełatwą, zmalała. Może to być wynikiem wzrostu dochodów, ale na pewno nie bez znaczenia pozostaje fakt, że więcej Polaków planuje swoje wydatki. Pozwala to lepiej je rozdysponować i wydawać tyle, ile jest konieczne, a nie pozostawiać tego przypadkowi, przez co część pieniędzy ucieka przez palce i później  ich brakuje.

Zmiana przyzwyczajeń

Fundacja Kronenberga zapytała także Polaków o sposób korzystania ze swoich dochodów. Okazało się, że przybywa osób płacących głównie kartą (z 31 proc. w 2013 do 46 proc. w 2014 r.), a ubywa tych płacących głównie gotówką (spadek z 52 do 37 proc.). Warto podkreślić, że coraz mniej jest osób, które dostają pieniądze na konto, ale wszystko wypłacają, by płacić gotówką.

Dla zwolenników gotówki jej główne zalety to wygoda w płaceniu, ale też lepsza kontrola wydatków. – Nie jest to jednak czynnikiem decydującym o tym, czy potrafimy i czy w ogóle kontrolujemy nasze wydatki – zauważają autorzy raportu. Osoby o wyższym wykształceniu korzystające z wielu produktów finansowych (w tym z karty do konta bankowego) lepiej radzą sobie z  pilnowaniem swoich finansów, ponieważ mają lepszą ogólną znajomość rynku finansowego i jego produktów. Tymczasem Polacy, którzy dalej korzystają głównie z gotówki, to przede wszystkim osoby starsze, słabo wykształcone, nieznające dostępnych produktów finansowych oraz niekorzystające z internetu.

– Choć badania pokazują zmianę niektórych przyzwyczajeń dotyczących płatności, w Polsce nadal panuje dyktat gotówki – za jej pomocą realizowanych jest ponad 80 proc. transakcji detalicznych – komentuje  Robert Łaniewski z Fundacji Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego.

– Możliwa jest koncepcja społeczeństwa bezgotówkowego,  potrzebne jest jednak promowanie instrumentów płatniczych, które posiadałyby atrybuty gotówki – bezpiecznych, niskokosztowych, wygodnych w użyciu.  Jesteśmy jednak pełni nadziei, że Polacy w obliczu rewolucji technologicznej będą szybko zmieniać swoje zwyczaje płatnicze – dodaje Robert Łaniewski.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki a.cieslak@rp.pl

Gdy wydajemy za dużo

Kontrola domowych budżetów uzmysławia nam także, jaka jest nasza płynność finansowa. Co ciekawe, nie dla wszystkich jest to rzecz oczywista, ponieważ ok. 5 proc. Polaków wydaje więcej, niż zarabia. A to niestety prosta droga do kłopotów z zadłużeniem. Jak wynika

z badań Biura Informacji Kredytowej (przygotowanych wspólnie z Fundacją Kronenberga), najczęściej przyczyną tzw. pułapki zadłużenia są właśnie nieprzemyślane zakupy dokonywane na kredyt, brak oszczędności stanowiących tarczę obronną na wypadek nieprzewidzianych wydatków oraz nieumiejętne korzystanie z produktów bankowych, takich jak np. karta kredytowa.

Norbert Konarzewski | dyrektor programowy ?Fundacji Kronenberga przy Citi Handlowym

Nasze badania pokazują, że ponad połowa z nas wydaje wszystko, co zarabia. Zwłaszcza kiedy ledwie wiążemy koniec z końcem, ze szczególną uwagą powinniśmy się pochylić nad domowym budżetem. Kontrola i planowanie wydatków powinny być naszym nawykiem, a nie jednorazową koniecznością.

Dla ponad połowy z nas gospodarowanie domowym budżetem to wyłącznie bieżące wydatki i ich kontrola. Większość Polaków twierdzi, że bacznie przygląda się swoim wydatkom, co trzeci nawet tym najmniejszym. To dobrze o nas świadczy – chcemy wiedzieć, na co wydajemy pieniądze. Jednak o ile drobiazgowa ich kontrola jest niezbędna w przypadku gospodarstw domowych, w których liczy się każdy grosz, o tyle osoby o wyższym pułapie dochodów mogą moim zdaniem nadzorować przede wszystkim większe wydatki, takie jak zakup sprzętu AGD.

Niemniej wszyscy powinniśmy większą wagę przykładać do planowania, bo okazuje się, że nie jesteśmy w tym najlepsi. Tegoroczna edycja badania naszej fundacji „Postawy Polaków wobec oszczędzania" wyraźnie pokazuje, że nie chcemy bądź też nie potrafimy planować wydatków. Przeważnie myślimy o nich w perspektywie miesiąca, a jest to bardziej bieżące gospodarowanie pieniędzmi.

Tylko co czwarty z nas myśli o wydatkach w perspektywie pół roku, a z wyprzedzeniem rocznym (lub dłuższym) robi to jedynie 7 proc. respondentów. To ich właśnie określiłbym jako osoby odpowiedzialne, poważnie podchodzące do swoich finansów. Uważam, że duże wydatki, takie jak remont czy zakup samochodu, powinno się planować z nawet kilkuletnim wyprzedzeniem i odkładać systematycznie na ten cel.

Pamiętajmy również, że nie wszystko da się zaplanować. Powinniśmy być przygotowani na nagłe sytuacje, np. awarię pralki. Dysponując wolną gotówką, od ręki możemy rozwiązać problem, wzywając serwisanta lub kupując nowe urządzenie. Zatem racjonalne planowanie i gospodarowanie naszymi pieniędzmi pozwoli nam uniknąć bolesnych finansowo niespodzianek.

Joanna Olszewska| dyr. departamentu produktów dla klientów indywidualnych w Citi Handlowy

Podstawą dobrego zarządzania budżetem domowym jest umiejętne przewidywanie wydatków oraz kontrola środków, którymi dysponujemy.

Jednak to, co łatwo powiedzieć, zwykle dużo trudniej osiągnąć. Dlatego z pomocą przychodzą banki, które przygotowują całe pakiety rozwiązań pomagających osiągać ten cel. Z najnowszych badań Fundacji Kronenberga wynika, że w ciągu ostatniego roku 15 proc. Polaków porzuciło swoje dawne przyzwyczajenia, w postaci korzystania z gotówki, na korzyść płacenia kartą. A jedną z podstawowych usług, pomagającą zarządzać codziennymi wydatkami, jest limit, jaki możemy ustawić sobie właśnie na płatność kartą. Po osiągnięciu jego poziomu albo nie będziemy w stanie dokonać płatności, albo będzie ona wymagać od nas dodatkowej weryfikacji. Dzięki temu możemy kontrolować dzienny poziom wydatków, którego nie chcemy przekroczyć. Może to być również zabezpieczenie przed dokonywaniem nieprzemyślanych i spontanicznych dużych zakupów.

Korzystanie z kart płatniczych, zarówno debetowych jak i kredytowych, łączy się również ze specjalnymi programami rabatowymi, które obejmują całe sieci sklepów i usługodawców. Można w ten sposób skutecznie zaoszczędzić na wydatkach od 5 do nawet 50 proc. Dodatkowo możemy ustawić powiadomienia SMS o dokonanych płatnościach. Transakcje realizowane kartą pozwalają również podsumować wydatki miesięczne w podziale na kategorie. Płacąc gotówką często nie pamiętamy, na co wydaliśmy środki, przez co pieniądze nam „znikają". W przypadku płatności kartą można łatwo odtworzyć nasze działania, korzystając z „Menedżera wydatków kartą". Na koniec miesiąca w serwisie bankowości internetowej można zobaczyć, na jakie kategorie wydajemy najwięcej.

Najważniejsze jednak, żeby zacząć. A na początek pomocne mogą być nawet najbardziej podstawowe narzędzia. Dobrym rozwiązaniem mogą być konta regularnie oszczędzające, w których po sześciu lub 12 miesiącach trzeba dopłacić określoną kwotę i oprocentowanie zwiększa się nawet dwukrotnie. Takie rozwiązania z jednej strony pomogą nam kontrolować wydatki, a z drugiej dopingują do sumiennego dbania o finanse.

Około 81 proc. z nas kontroluje swoje wydatki – wynika z najnowszych badań Fundacji Kronenberga przy Citi Handlowy „Postawy Polaków wobec oszczędzania" przeprowadzonych w tym roku. W porównaniu z wynikami z lat poprzednich, widać delikatną poprawę.

Przybyło przede wszystkim tych Polaków, którzy kontrolują wydatki większe, takie jak na odzież, energię, czynsz oraz te największe – związane z kupnem sprzętu AGD, RTV czy wakacjami (z 44 proc. w 2013 r. do 52 proc. w 2014 r.). Z kolei liczba Polaków, którzy patrzą na każdą złotówkę, przeznaczoną także na potrzeby życia codziennego, nieco spadła. –  Im większe dochody, tym bardziej luźna kontrola, oparta na planowaniu tzw. wydatków na wyższym poziomie. Im osoby mniej zamożne, tym ściślejsze jest zarządzanie – wynika z badań. Nieco zmniejszyła się także grupa osób, które w ogóle nie kontrolują swoich wydatków.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Finanse
Listy zastawne: klucz do tańszych kredytów mieszkaniowych?
Finanse
Otwarcie na dialog, czekanie na konkretne działania
Finanse
Putin gotowy na utratę zamrożonych aktywów. Już nie chce kupować boeingów
Finanse
Donald Trump wybiera nowego szefa Fed. Kandydat musi spełniać podstawowy warunek
Finanse
Holistyczne spojrzenie na inwestora