Według danych Międzynarodowego Funduszu Walutowego tylko we wrześniu bank centralny Rosji kupił 37 ton złotego kruszcu. Tym samym rosyjskie rezerwy - 1149 ton - złota są już piąte największe na świecie. Więcej złota posiadają Amerykanie, Niemcy, Włosi i Francuzi. To czym wyróżnia się Bank Rosji to trwający od pół roku intensywny skup złota. Złoto, choć z mniejszą determinacją, skupują też banki Kazachstanu i Turcji. Azerbejdżan drugi miesiąc powiększa rezerwy. Jak wyjaśniają eksperci, fakt skupowania złota w dużych ilościach przez banki centralne może podnieść cenę kruszcu na światowych rynkach. Wcześniej w październiku cena za uncję spadła do 1183 dol. - najniższego poziomu od czerwca 2013 r.

- Dzięki swoim właściwościom obronnym złoto wykorzystywane jest przez banki centralne wielu krajów w celu zróżnicowania rezerw oraz podniesienia ich stabilności. To że Rosja aktywizowała proces dywersyfikacji odpowiada temu, że dużą część rezerw stanowiły dolary i euro , a złota było niewiele - 9,7 proc. na 1 lipca - tłumaczył w sierpniu Jarosław Lisowolik główny ekonomista Deutsche Bank w Rosji, dla gazety Kommersant.

Ekonomista podał, że średnio 25 proc. rezerw banki centralne trzymają w złocie, a w krajach wiodących gospodarek jest to 65-72 proc.

- Z powodu napiętej sytuacji politycznej Bank Rosji zaczął aktywnie sprzedawać waluty oraz zamieniając państwowe obligacje USA na złoto - dodaje Natalia Orłowa, główna ekonomistka Alfa banku.

Rosyjski bank centralny ma pod ręką wielkie zasoby złota. Rosja z wydobyciem na poziomie 220-230 ton rocznie, jest czwartym największym producentem złota po Chinach, Australii i USA. Ma też trzecie największe złoże świata - Natałka na Kołymie szacowane na 2000 ton. Licencję ma tam największy koncern kraju prywatny Polyus Gold.