Zaledwie 4 proc. Polaków planuje w tym roku oszczędzać na emeryturę we własnym zakresie, wynika z badania przeprowadzonego przez TNS dla Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami (IZFiA) na reprezentatywnej grupie respondentów. Dokładnie tyle samo osób oszczędzało w ten sposób w zeszłym roku.
– Są to najczęściej osoby w dobrej sytuacji materialnej o wysokich dochodach, z dużych miast, raczej starsze niż młodsze. Największy odsetek planujących oszczędzanie jest w grupie w wieku przedemerytalnym, najniższy wśród młodych do 29. roku życia – podaje Marcin Dyl, prezes IZFiA.
Wynika to stąd, że dla osób młodych, zaczynających karierę zawodową, emerytura jest perspektywą zbyt odległą, żeby ją w jakikolwiek sposób planować. – Przybliżanie się do wieku emerytalnego pobudza refleksję nad tym, jak będzie wyglądało życie na emeryturze, i wtedy dopiero wiele osób zaczyna oszczędzanie. Często jest za późno, żeby uzbierać satysfakcjonującą kwotę – uważa Dyl.
Deklaracje a rzeczywistość
W listopadzie 2013 r., a więc jeszcze przed wejściem w życie zmian w działaniu OFE, które doprowadziły do umorzenia połowy aktywów funduszy, IZFiA przeprowadziła inne badanie. Pytała w nim Polaków, czy zmiany podatkowe w indywidualnym koncie zabezpieczenia emerytalnego (IKZE) – wprowadzenie 10 proc. stawki podatkowej przy wypłacie oszczędności z konta, zamiast obowiązujących 18 proc. i 32 proc. podatku dochodowego – skłonią nas do oszczędzania. Aż 35 proc. ankietowanych odpowiadało, że tak. Ulga podatkowa weszła w życie, a z naszych zapowiedzi nic nie wyszło.
– Trzy lata po wprowadzeniu IKZE do III filaru emerytalnego nadal zdecydowana większość społeczeństwa nie zna tego produktu i nie wie o możliwości skorzystania z ulgi podatkowej – przyznaje Dyl.