Ikea zapłaciła w Niemczech, ale Kreml i tak chce swoje

Rosjanie karzą koncerny za zachodnie sankcje. Domagają się od firmy Ikea 0,5 mld dol. rzekomego podatku.

Publikacja: 20.10.2016 20:47

Władimir Putin, prezydent Rosji.

Władimir Putin, prezydent Rosji.

Foto: AFP, Odd Andersen Odd Andersen

Na początku października Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej wszczął śledztwo w sprawie niezapłacenia przez Ikea Einrichtungs GmbH ponad 32 mld rubli (0,51 mld dol.) należnego podatku. Chodziło o transakcje sprzedaży przez Szwedów wszystkich centrów handlowych znajdujących się w Rosji.

Sprawa dotyczy transakcji z 2011 r., kiedy to spółka Ikea Einrichtungs GmbH zawarła umowę sprzedaży z holenderską Fuprin Holding VI B.V. Sprzedano Holendrom 99,9 proc. udziałów spółki Ikea Mos – właściciela 14 centrów handlowych w Rosji.

Kupujący zapłacił 840 mln euro (ponad 35 mld rubli w momencie transakcji). Z tytułu tej transakcji rosyjski fiskus nic nie dostał. Ikea tłumaczy, że należne podatki zapłaciła w Niemczech i ma na to stosowne dokumenty. Koncern w wydanym oświadczeniu podkreśla, że „we wszystkich krajach płaci wszystkie należne podatki".

Jak dowiedziała się gazeta „Kommiersant", Ikea nie odpowie za rzekome naruszenie prawa w Rosji. Prokuratura rosyjska uznała decyzję o wszczęciu śledztwa za niezgodną z prawem. Rosja ma bowiem podpisaną w 1996 r. umowę o unikaniu podwójnego opodatkowywania.

Ostatnie działania komitetu śledczego wpisują się w ogólny obraz postępowania z zachodnimi inwestorami w Rosji. Od czasu wprowadzenia wiosną 2014 r. sankcji przez USA, Unię, Kanadę, Australię i Norwegię biznes z tych krajów ma w Federacji dużo kłopotów. I dotyczy to dużych, zasiedziałych na tym rynku graczy.

Reklama
Reklama

W sierpniu 2014 r. cztery restauracje amerykańskiej sieci fast foodów zaprzestały pracy w wyniku decyzji rosyjskich służb sanitarnych. Wszystkie zamknięte obiekty znajdowały się w Moskwie w prestiżowych miejscach – na placu Maneżowym, Prospekcie Pokoju i Prospekcie Wolności, a także przy stacji metra Puszkinskaja, gdzie Amerykanie mieli bardzo popularną i pierwszą tego typu w Rosji kawiarnię-bistro.

Rosyjskie kontrole w moskiewskich McDonald's wykazały „liczne zaniedbania i naruszenia przepisów sanitarnych" – stwierdza Rospotriebnadzor. Inspekcja nie podała jednak żadnych szczegółów, na czym polegały te zaniedbania.

McDonald's podpadł Rosjanom, gdy po rosyjskiej aneksji Krymu zamknął wszystkie swoje restauracje na półwyspie. I to mimo że w Rosji sieć jest obecna od 1990 roku i ma teraz ponad 400 restauracji i kawiarni w 85 miastach Federacji. Co roku obsługuje blisko milion Rosjan.

Na początku października Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej wszczął śledztwo w sprawie niezapłacenia przez Ikea Einrichtungs GmbH ponad 32 mld rubli (0,51 mld dol.) należnego podatku. Chodziło o transakcje sprzedaży przez Szwedów wszystkich centrów handlowych znajdujących się w Rosji.

Sprawa dotyczy transakcji z 2011 r., kiedy to spółka Ikea Einrichtungs GmbH zawarła umowę sprzedaży z holenderską Fuprin Holding VI B.V. Sprzedano Holendrom 99,9 proc. udziałów spółki Ikea Mos – właściciela 14 centrów handlowych w Rosji.

Reklama
Finanse
Trump przypuścił nowy atak na Powella. Prezydent znalazł sposób na pozbycie się szefa Fed?
Finanse
Listy zastawne: klucz do tańszych kredytów mieszkaniowych?
Finanse
Otwarcie na dialog, czekanie na konkretne działania
Finanse
Putin gotowy na utratę zamrożonych aktywów. Już nie chce kupować boeingów
Finanse
Donald Trump wybiera nowego szefa Fed. Kandydat musi spełniać podstawowy warunek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama