Duże dzieci w kosmosie

Na ekranach „Star Trek”, kolejny odcinek gwiezdnej sagi o przygodach załogi statku Enterprise. Kiedyś ta opowieść kusiła wizją świata bez barier. Nowy film zawiera podobne przesłanie. Skierowany do nastolatków, pokazuje dzieciakom, że mogą stać się kim tylko zapragną.

Publikacja: 10.05.2009 01:01

Star Trek

Star Trek

Foto: Materiały Promocyjne

„Star Trek” jest zjawiskiem kultury popularnej, którego wpływ na kino science fiction, a także potoczne wyobrażenia o przyszłości, jest porównywalny jedynie z „Gwiezdnymi wojnami” George'a Lucasa. Trekkersom, czyli zagorzałym fanom kosmicznego cyklu, nie trzeba tego powtarzać. Jednak polskiemu widzowi przypomnienie podstawowych faktów związanych z sagą, jest konieczne. Popularność „Star Treka” nigdy nie rozkwitła nad Wisłą tak, jak w krajach zachodnich.

[srodtytul] Co każdy trekkers wiedzieć powinien [/srodtytul]

W czasach realnego socjalizmu Polacy mieli innych bohaterów, niż kapitan Kirk lub admirał Spock z pokładu USS Enterprise. Swojsko czuli się w gronie kapitana Klossa, „Czterech pancernych” lub porucznika Borewicza. Pierwsze odcinki serialu „Star Trek” dotarły do nas dopiero na początku lat 90. Jednak telewizja nadawała je nieregularnie. Filmy kinowe z cyklu pojawiały się na ekranach wcześniej, ale zazwyczaj w małej liczbie kopii.

Dopiero teraz - dzięki Internetowi i kanałom tematycznym - grono trekkersów może się u nas powiększyć i lepiej poznać uniwersum stworzone przez twórców „Star Treka”. A jest co oglądać.

Dotychczas powstało sześć seriali o perypetiach załogi Enterprise - w tym jeden animowany. Do kin wchodzi właśnie jedenasta fabuła o kosmicznej odysei. Trzeba jeszcze dodać niezliczoną liczbę gier komputerowych, gadżetów, książek i naukowych dysertacji zainspirowanych sagą. Jak narodziła się moda na „Star Treka”? Pierwszy odcinek serialu telewizyjnego wyemitowano za oceanem w 1966 roku. Dekada lat 60. była w Ameryce czasem, w którym optymizm dotyczący przyszłości mieszał się z niepokojem. Z jednej strony pracowano nad programem lotów kosmicznych Apollo. Panowało przekonanie, że ludzkość — zgodnie z mottem „Star Treka” — „śmiało zmierza tam gdzie nie dotarł żaden człowiek”. Co potwierdziło w 1969 roku lądowanie na Księżycu.

Z drugiej, trwała zimna wojna. Ameryka uwikłała się w wietnamski konflikt. Rosło napięcie spowodowane walką mniejszości o prawa obywatelskie. Zbliżało się apogeum epoki dzieci kwiatów. Trudno było przewidzieć, jak te procesy zmienią amerykańskie społeczeństwo. I wówczas w telewizji pojawił się „Star Trek”. Oferował ucieczkę od skomplikowanej rzeczywistości w świat fantazji, a jednocześnie kreślił wizję rozwiązującą polityczne i społeczne problemy.

[srodtytul] Wszechświatowa kraina łagodności[/srodtytul]

Akcja rozgrywa się w odległym XXIII wieku. Nie ma wojen. Większość planet należy do tzw. Federacji, której celem jest harmonijne współistnienie i pokojowa eksploracja kosmosu. Ludzkość przypomina wieloetniczny tygiel, ale podziały klasowe lub etniczne straciły znaczenie. Na pokładzie statku Enterprise, który przemierza gwiezdne bezdroża, znajdują się m.in.: awanturniczy kapitan Kirk, admirał Spock będący skrzyżowaniem człowieka z rasą uczonych Wolkanów, czarnoskóra oficer Uhura, Japończyk, a nawet Rosjanin Czechow. Oczywiście, we wszechświecie nie brakuje wichrzycieli, którzy chętnie zakłóciliby ład i porządek. Jednak bohaterowie radzą sobie z każdym zagrożeniem w atmosferze beztroskiej przygody. „Star Trek” pokazywał, że dzięki nauce, technice i dyplomacji ludzie mogą stworzyć w przyszłości oświeconą cywilizację - w równym stopniu kierującą się nakazami serca jak też rozumu.

O dziwo „Star Trek” zszedł z anteny po trzech sezonach emisji, bo początkowo... cieszył się małym zainteresowaniem. Rosnącą popularność zapewniły mu dopiero powtórki i wierne grono fanów, domagające się od telewizji kolejnych odcinków.

W ten sposób „Star Trek” przetarł szlak dla „Gwiezdnych wojen”, które ostatecznie rozkręciły koniunkturę na gwiezdne kino. Z tego boomu skorzystała również ekipa z USS Enterprise. Pierwszy kinowy film cyklu pojawił się na ekranach dwa lata po premierze obrazu George'a Lucasa.

[srodtytul] Dojrzewanie jest zbędne [/srodtytul]

Najnowsza odsłona legendarnej sagi, którą wyreżyserował J. J. Abrams (twórca m.in. „Zagubionych”), ma w sobie coś z ducha oryginału, dzięki żartobliwym nawiązaniom do pierwszego serialu i awanturniczemu klimatowi. Jednak nie stanowi kontynuacji losów załogi statku, ale pokazuje, jak doszło do tego, że Kirk, Spock, Uhura i reszta trafili na pokład Enetrprise'a. Jest więc historią ich młodości.

To zmyślny zabieg. Dzięki temu cykl może pozyskać nowe, nastoletnie pokolenie widzów. Czym ich kusi? W nowym „Star Treku” polityka straciła znaczenie. Dziś ludzie różnych ras i kultur żyjący obok siebie to codzienność, a nie rozbudzająca wyobraźnię przyszłość. Przesłanie filmu o braku granic i barier ma więc inną wymowę - oznacza łatwość kształtowania własnego losu. Dlatego nic nie stoi na przeszkodzie by młodziutki Kirk z chuligana i urwisa stał się odpowiedzialnym kapitanem USS Enetrprise. Każdy z bohaterów „Star Treka” może w ułamku sekundy przenieść się gdzie chce dzięki teleporterom lub lecieć w kosmosie z prędkością większą niż światło. Dla nich nawet podróże w czasie do pestka. W tak zarysowanym wszechświecie — by sprostać wyzwaniom i pokonać wrogów — przechodzenie przez etap dojrzewania jest zbędne. Najlepiej pozostać dużym dzieckiem. Bawić się i szukać przygód. Ostateczną granicą takiej zabawy — jak głosi jedno z haseł „Star Treka” — jest jedynie kosmos.

Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu
Film
Europejskie Nagrody Filmowe: „Emilia Perez” bierze wszystko
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
Harry Potter: The Exhibition – wystawa dla miłośników kultowej serii filmów