Reklama

Smarzowski o miłość na gruzach

Dramatyczne sceny z sierpnia’ 44 roku kręcił tu kilka miesięcy temu Leszek Wosiewicz. Wkrótce w autentycznych zgliszczach powstaną migawki ze zburzonej doszczętnie Warszawy. Do ruin ponadstuletniej fabryki przy ulicy Okrzei wejdzie ekipa Wojciecha Smarzowskiego

Publikacja: 11.09.2010 15:14

Mury dawnej wytwórni Zagórnego i Ogórkiewicza – malownicza ruina na prawym brzegu Wisły

Mury dawnej wytwórni Zagórnego i Ogórkiewicza – malownicza ruina na prawym brzegu Wisły

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

Reżyser „Domu złego” swój najnowszy film zapowiada jako historię trudnej miłości rozkwitającej na gruzach. Gruzy te, podobnie jak obrazki z roku 1939 i czasów okupacji, ale jeszcze przed unicestwieniem miasta, pojawią się na ekranie w króciutkich migawkach.

Będą retrospekcjami dopełniającymi powojenne losy Tadeusza (Marcin Dorociński), który tuż po wyzwoleniu trafia nad wielkie jeziora. Spotyka tu tytułową „Różę z Mazur”. Rdzenną mieszkankę, ale dla wielu jednak po prostu Niemkę.

Każde z bohaterów filmu Smarzowskiego przeszło w czasie wojny swoją gehennę. Refleksy warszawskich doświadczeń Tadeusza będą realizowane jako jedne z ostatnich. Sceny z miasta wypalonego niemal do cna powstaną na prawym brzegu Wisły, w dawnej fabryce wyrobów metalowych Zagórnego i Ogórkiewicza.

[srodtytul]Tam i z powrotem [/srodtytul]

W czasach świetności wytwórni (powstała w 1903 roku) była to okazała, otoczona murem posesja, z budynkiem biurowo-administracyjnym, halą produkcyjną i mniejszymi obiektami. Jeszcze kilka, kilkanaście lat temu przyciągała liczne ekipy.

Reklama
Reklama

Powstawały tu zdjęcia m.in. do filmu „Tam i z powrotem“ Wojciecha Wójcika oraz seriali takich jak rozgrywające się w latach 1939 – 1944 „Wszystkie pieniądze świata” Andrzeja Kotkowskiego czy współczesne – „Sfora” i „Pitbull”.

[link=http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/513370_Tu_wciaz_trwa_wojna_.html]Czytaj więcej w Życiu Warszawy[/link]

Reżyser „Domu złego” swój najnowszy film zapowiada jako historię trudnej miłości rozkwitającej na gruzach. Gruzy te, podobnie jak obrazki z roku 1939 i czasów okupacji, ale jeszcze przed unicestwieniem miasta, pojawią się na ekranie w króciutkich migawkach.

Będą retrospekcjami dopełniającymi powojenne losy Tadeusza (Marcin Dorociński), który tuż po wyzwoleniu trafia nad wielkie jeziora. Spotyka tu tytułową „Różę z Mazur”. Rdzenną mieszkankę, ale dla wielu jednak po prostu Niemkę.

Reklama
Film
Nie żyje krytyk filmowy Andrzej Werner
Film
Niedoszły Bond na tropie Laury Palmer z Yosemite, czyli serial „Dzikość” Netflixa
Film
Bond, Batman i Supermeni wracają do akcji. Lubimy tych bohaterów, których już znamy
Film
Rzeź w konstancińskiej rezydencji, czyli pechowe „13 dni do wakacji"
Patronat Rzeczpospolitej
Znamy zwycięzców 19. BNP Paribas Dwa Brzegi
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama