SONDA
Nazywam się:
Eliza Subotowicz
Urodziłam się:
Aktualizacja: 08.06.2011 19:44 Publikacja: 08.06.2011 19:05
"Łaska"
Foto: materiały prasowe
9 kwietnia 1980 roku
Studiowałam:
Anglistykę w ramach MISHu na Uniwersytecie Warszawskim oraz reżyserię na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku.
Pierwszym filmem, który zrobił na mnie wrażenie był:
„To się zdarza tylko innym" Nadine Trintignant. Miałam może 13 lat. Odkryłam wtedy, że film nie musi być widowiskiem czy rozrywką, ani koniecznie mieć początek, środek i koniec; może opowiadać intymne historie w sposób niedosłowny, otwarty.
Filmowy kadr, który ostatnio poruszył mnie w kinie:
Jest kilka pięknych kadrów w nowym filmie Larsa Von Triera „Melancholia", ale to estetyka dla estetyki. Bardziej poruszyło mnie ostatnio jedno ujęcie w dokumencie Richarda Pressa „Bill Cunningham New York", w którym 80-letni tytułowy fotograf nowojorski - przesympatyczna postać - wyznaje, że jest gejem i w ciągu całego życia nie był w żadnym związku (kolejne pytanie dotyczące jego religijności tłumaczy tę wstrzemięźliwość). Reżyser zadaje fotografowi kilka osobistych pytań, jak się okazuje bolesnych, kamera niemiłosiernie rejestruje emocje na jego twarzy i nagle widzimy Billa w nowym świetle – jako człowieka, może nie aż tak szczęśliwego, jak nam się na początku wydawało, trochę jakby rozdartego. To dla mnie prawdziwa sztuka – spojrzenie w głąb człowieka i pokazanie czegoś prawdziwego.
Postanowiłem zostać reżyserem/ operatorem by
Chciałabym, żeby kiedyś moje filmy poruszały widzów, pobudzały duchowo czy intelektualnie, tak jak mnie poruszały i nadal poruszają filmy Tarkowskiego, Kieślowskiego i innych wielkich reżyserów.
Moimi mistrzami są / podziwiam
Tarkowski, Kieślowski, Antonioni, Truffaut, Bresson, Scorsese, Gus Van Sant, Todd Haynes, Jane Campion, Olivier Assayas, bracia Dardenne, Haneke, Wong Kar Wai, Hou Hsiao-hsien, Kelly Reichardt i wiele innych.
Pierwszy film nakręciłem
Na pierwszym roku studiów filmowych, 5-minutowa fabuła nakręcona w metrze warszawskim, kompletna amatorka! Ale tak naprawdę za pierwszy film uważam mój dyplom „Ben" (2009) – to pierwszy film, o którym mogę powiedzieć, że go wyreżyserowałam. Nakręciłam go w okolicach Nowego Jorku w większości z przyjaciółmi ze szkoły filmowej; zdjęcia robił polski operator Kamil Płocki; wystąpili w nim nieznani, ale utalentowani młodzi aktorzy (w roli tytułowej Kenny Sosnowski).
Inspiracją do najnowszego obrazu był
Pomysł zrodził się, kiedy podczas pewnej mszy wielkanocnej zobaczyłam młodą matkę z córką, które wydawały mi się odstawać od reszty zgromadzonych. Nie jest to prawdziwa historia, ale jest złożona z elementów, które bądź się wydarzyły, bądź mogły się wydarzyć. Z inspiracji filmowych: stylistycznie to filmy braci Dardenne; tematycznie na pewno „Dekalog" Kieślowskiego.
Najważniejszy w tym filmie jest, był
Najważniejsze były dla mnie: dobry scenariusz i dobrze dobrani aktorzy. Dlatego tak dużo czasu i wysiłku włożyłam w pisanie scenariusza i casting.
Tytuł mojego filmu rozumiem następująco
„Łaska" to tytuł roboczy; oczywiście odnosi się do terminu w teologii chrześcijańskiej; ale przecież człowiek człowiekowi też może okazać łaskę (lub nie); podobało mi się też, że w języku potocznym „łaska" może mieć konotację pejoratywną – nikt nie lubi, jak ktoś mu „robi łaskę". Wszystkie te znaczenia są w moim filmie istotne.
Cd. Nastąpi (czyli, co w planach ...)
Montaż filmu. A potem pisanie scenariusza do pełnego metrażu.
© Licencja na publikację
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Źródło: rp.pl
SONDA
Nazywam się:
Zrealizowany w niemieckim studiu Babelsberg „Fenicki układ” Wesa Andersona to parada gwiazd z Benicio del Toro n...
Browary Warszawskie i wrocławska Kępa Mieszczańska to propozycja Echo Group dla inwestorów zainteresowanych wykończonymi mieszkaniami w prestiżowych lokalizacjach, gotowymi do zarabiania od zaraz.
Przez pryzmat „Idioty” Alvis Hermanis patrzy na Dostojewskiego i Rosję. Echa tej powieści mają się znaleźć w now...
Zakończył się 65. Krakowski Festiwal Filmowy. To było udane święto dokumentu. Triumfowały polskie dokumenty zrea...
W wieku 87 lat zmarła Loretta Swit, laureatka dwóch nagród Emmy za rolę major Margaret "Gorące Wargi" Houlihan w...
„It Was Just an Accident” Irańczyka Jafara Panahiego z najwyższą nagrodą. Z kolei Grand Prix wywiezie z Cannes N...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas