- Tworzymy niepowtarzalną atmosferę wokół projekcji, dlatego odbywają się w nietypowych miejscach: w więzieniu, w kościele, w małych zapomnianych salach operowych, w synagodze, czy domu kultury. Docieramy często do osób, które nie mają na co dzień styczności z kinem, poszerzamy ich horyzonty - mówi współorganizator projektu Marcin Radomski.
21 października rozpoczęła się druga część trasy, w czasie której prezentowany jest film Doroty Kędzierzawskiej "Jutro będzie lepiej". Doświadczenia zebrane podczas pierwszej części trasy pokazały, że publiczność małych miasteczek bardzo entuzjastycznie wypowiada się o projekcie, a także licznie uczestniczy w projekcjach i spotkaniach. - Istotna jest rozmowa z reżyserem, która podczas tej tury również będzie miała miejsce, we wszystkich miejscowościach. „Dzielimy się" ze światłoczułymi widzami z całej Polski dobrym, polskim filmem i pragniemy o nim rozmawiać, spierać się, uczyć wrażliwości - tłumaczy Radomski.
- Dzięki interaktywnej stronie internetowej w spiralę zainteresowania dobrym polskim filmem chcemy wciągnąć widzów z całej Polski. Organizujemy konkursy na najlepszą recenzję filmu, minę filmową. Na zwycięzców czekają nagrody - dodał.
Pomysł projektu „Polska Światłoczuła" zrodził się w głowach reżyserki Doroty Kędzierzawskiej i operatora Artura Reinharta, którzy pragną przywrócić dialog między widzem a twórcą. Filmy prezentowane są z kopii cyfrowych wyświetlanych z projektora cyfrowego najwyższej klasy. Jakość projekcji nie różni się od tych w najlepszych salach kinowych.
Przed nami pokazy i dyskusje w: