Świetne kino i goście

Na Off Plus Camera nagrody dla Duńczyka Madsa Matthiesena za „Teddy Bear” i Leszka Dawida za „Ki” - pisze Barbara Hollender

Aktualizacja: 23.04.2012 08:20 Publikacja: 23.04.2012 07:47

Kim Kold zagrał w „Teddy Bear” kulturystę zdominowanego przez matkę

Kim Kold zagrał w „Teddy Bear” kulturystę zdominowanego przez matkę

Foto: Materiały Off Plus Camera

– Ten festiwal nagradza przyszłość – powiedział Andrzej Żuławski, przewodniczący jury głównego konkursu „Wytyczanie drogi". – Mamy nadzieję, że nagroda pomaga debiutującym niezależnym twórcom zrobić następny film.

Czytaj więcej o Off Plus Camera

Niezależność jest dziś w kinie pojęciem szerokim. Często oznacza wszystko, co nie narodziło się w wielkich hollywoodzkich studiach. W programie Off Plus Camery, w sekcjach „Odkrycia" czy „Nadrabianie zaległości" znalazły się tytuły podpisane przez uznanych twórców, z gwiazdami w obsadzie. Ale konkurs główny składa się tylko z debiutów lub drugich filmów.

Wrażliwy siłacz

Zwycięski „Teddy Bear" to opowieść o kulturyście, który w potężnym, umięśnionym ciele kryje delikatną duszę. Żyje sterroryzowany i niemal ubezwłasnowolniony przez zaborczą matkę, nie chcąc jej ranić i nie umiejąc wyrwać się spod jej władzy. Aż do czasu, gdy postanawia przywieźć sobie żonę z Tajlandii. Mads Matthiesen zaproponował prostą historię, która niczym widza nie zaskakuje. Ale udowodnił, że potrafi uważnie obserwować.

– Bardzo się cieszę z tej nagrody – mówił w Krakowie. – Zwłaszcza że „Teddy Bear" to osobista historia.

Bogate wyróżnienia

Nagroda w konkursie głównym wynosi 100 tysięcy dolarów – ewenement na skalę światową. A dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej Agnieszka Odorowicz dokłada jeszcze 1 milion zł na produkcję następnego filmu laureata, jeśli zdecyduje się on zrealizować go w Polsce.

– Już zaczynam myśleć, co mógłbym tu nakręcić – mówił zwycięzca Off Plus Camery.

Poziom konkursu był wyrównany. Debiutanci, nie dysponując pokaźnymi budżetami, stawiają na scenariusz. Zwykle opowiadają o tym, co jest im najbliższe. Rozliczają się z własną przeszłością i lękami. Bohaterami ich filmów – jak we francuskim „Tomboy" Celine Sciammy, amerykańskich, wyróżnionych nagrodą Fipresci „Electric Children" Rebecci Thomas czy „Without" Marka Jacksona – są dzieci lub młodzi ludzie, którzy próbują określić własną tożsamość i odnaleźć swoje miejsce w świecie.

Dojrzałym, fascynującym filmem był w tym gronie „Wymyk" Grega Zglińskiego. Inne, zwrócone ku światu, nie ku sobie, okazało się też „Przebaczenie krwi" – świetny obraz Joshuy Marstona o albańskim Kanunie zezwalającym na krwawą zemstę za doznaną krzywdę.

W konkursie filmów polskich zagraniczni jurorzy obejrzeli większość najciekawszych produkcji ubiegłorocznych, wzbogaconych o premierowo pokazywany debiut fabularny Filipa Marczewskiego „Bez wstydu". Wygrała „Ki" Leszka Dawida – uniwersalny obraz zagubienia współczesnych trzydziestolatków.

Rodzynkiem festiwalowym okazała się premiera nowelowego filmu „Czwarty wymiar", która tego samego dnia odbyła się jednocześnie na festiwalach w San Francisco i w Krakowie. Amerykanin Harmony Korine, Rosjanin Aleksiej Fedorczenko i Polak Jan Kwieciński przygotowali wariacje na temat tytułowego czwartego wymiaru.

Off Plus Camera, jak każdy festiwal filmowy, jest okazją do spotkań. Trudno wymienić wszystkich gości, którzy odwiedzili Kraków w minionym tygodniu. Luc Besson pokazał swój film „Lady", a nagrodę „Pod prąd" odebrał odtwórca jednej z głównych ról w tym obrazie David Thewlis, znany m.in. z kina Mike'a Leigha, ale też z „Harry'ego Pottera".

Serca uczestników festiwalu podbił Roland Joffe. Twórca „Misji", „Pól śmierci" czy „Vatela" od prezydenta miasta Jacka Majchrowskiego odebrał klucze do Krakowa i nie ukrywał, że być może wróci tu, by w Studiu Filmowym Alvernia robić prace postprodukcyjne filmu o Desmondzie Tutu, z Forestem Whitakerem w roli głównej.

Ważne miejsce kina

W jury filmów polskich, obok Michaela Radforda, znalazła się m.in. Margery Simkin, reżyserka obsady, która do „Top Gun" wynalazła mało wówczas znanych Toma Cruise'a, Vala Kilmera czy Tima Robbinsa. Kompletowała zespoły aktorskie do takich filmów jak „Erin Brokovich" czy „12 małp", a ostatnio do „Avatara". Była zachwycona poziomem polskiego aktorstwa, ale gdy zapytałam ją o receptę na hollywoodzki sukces Europejczyka, odpowiedziała: „Los Angeles jest dżunglą. Radzę zostać w domu i mocno zaistnieć na własnym rynku. A karierę zagraniczną zaczynać od znalezienia agenta w Londynie".

W Krakowie trwały obchody dziesięciolecia szkoły Wajdy. Był jej współzałożyciel Wojciech Marczewski, pojawił się też – w świetnej formie – Andrzej Wajda.

Ponad 100 filmów, 200 gości, zapełnione sale kinowe. Ciekawy program konkursów i sekcji „Nadrabianie zaległości", trafione przeglądy kina izraelskiego i brytyjskiego, interesujące konfrontacje reżyserów przed debiutem z kilku krajów. Do tego kilka nazwisk o światowej renomie i wielu młodych artystów, którzy są obietnicą na przyszłość. Off Plus Camera rozwija się dynamicznie, stając się ważnym przystankiem na polskiej mapie wydarzeń filmowych.

Opinia  dla „Rz"

Michael Radford |  przewodniczący jury konkursu polskiego

Nagrodziliśmy film, który wydawał nam się świeży i oryginalny. Od lat nie widziałem tak znakomitego aktorstwa jak w „Ki".

Obejrzeliśmy też inne polskie produkcje, które zachwyciły nas swoją jakością realizatorską i poziomem sztuki aktorskiej. Polska ma zresztą w tym względzie wspaniałą tradycję filmową i teatralną. Co sprawiło nam pewną trudność? Nie zawsze rozumieliśmy polskie uwikłania historyczne i kulturowe. Kilkakrotnie czułem się zagubiony, nie wiedziałem, czy nie straciłem w filmie czegoś istotnego. Takie zawiłości trzeba tłumaczyć w filmach z każdego kraju. A szczególnie w obrazach pochodzących z Europy Wschodniej, o której zagraniczny widz nie wie zbyt dużo. Czasem wystarczy kilka drobnych zabiegów, żeby to zmienić.

Dlatego myślę, że słabość polskiego kina kryje się czasem w scenariuszach, które są niezrozumiałe dla obcej publiczności.

– Ten festiwal nagradza przyszłość – powiedział Andrzej Żuławski, przewodniczący jury głównego konkursu „Wytyczanie drogi". – Mamy nadzieję, że nagroda pomaga debiutującym niezależnym twórcom zrobić następny film.

Czytaj więcej o Off Plus Camera

Pozostało 96% artykułu
Film
„28 lat później”. Powrót do pogrążonej w morderczej pandemii Wielkiej Brytanii
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu