DiCaprio jako homoseksualista, który sterował Ameryką

Biograficzny „J. Edgar" Clinta Eastwooda to trzeci z rzędu film tego reżysera, który omija polskie kina i jest dostępny tylko na płytach - pisze Marcin Kube

Aktualizacja: 27.04.2012 20:07 Publikacja: 27.04.2012 20:00

J. Edgar

J. Edgar

Foto: Galapagos

Wcześniej był katastroficzny „Medium" i dramat sportowy z apartheidem w tle „Invictus -  Niepokonany". Umiarkowane recenzje w świecie sprawiły, że amerykański Warner postanowił nie wprowadzać go u nas do kin.. Taki sam los spotkał „J. Edgara, a tytuł ten warto obejrzeć choćby dla tytułowej roli Leonardo DiCaprio.

Zobacz fotosy z filmu

Zrobiło się głośno, gdy ogłoszono, że scenariusz „J. Edgara" napisze Dustin Lance Black nagrodzony Oscarem za „Obywatela Milka. Wybór Blacka, zdeklarowanego geja, sugerował, że biografia Hoovera skupi się na homoseksualnych wątkach z jego biografii.

Na temat życia intymnego założyciela FBI istnieje wiele, często sprzecznych, relacji (według jednej z nich brał udział w orgiach i przebierał się w damskie stroje), ale film Eastwooda jest w tej kwestii ostrożny. Pokazuje go jako człowieka tłamszącego swój homoseksualizm, który zrezygnował z życia prywatnego na rzecz misji tworzenia biura śledczego. Uwikłany w trudne relacje z matką (Judi Dench), jest rozdarty między uczuciami a pragnieniem zadowolenia jej.

Punktem wyjścia dla fabuły jest powstająca biografia starzejącego się Hoovera. W jego wspomnieniach przeszłość zaczyna mieszać się z teraźniejszością. Z lat 70. cofamy się w lata 20., obserwując zmieniającą się Amerykę w wystylizowanych kadrach Toma Sterna, pracującego z Eastwoodem od dziesięciu lat.

DiCaprio, który po znakomitych rolach u Martina Scorsese nie musi niczego udowadniać, zgodził się zejść ze standardowej stawki 20 milionów dolarów do zaledwie jednej dziesiątej tej sumy. Zagrał człowieka obsesyjnie kontrolującego siebie i innych. Jego Hoover kryje kompleksy i z poczuciem misji wyciąga brudy ludziom władzy.

Poza matką ufa tylko dwóm osobom. Pierwsza to Clyde Tolson (Armie Hammer), zakochany w nim współpracownik, doradca i nieodłączny towarzysz. Po śmierci Hoovera w 1972 r. odziedziczył jego majątek. Druga- to zapatrzona w niego sekretarka Helen Gandy. W interpretacji Naomi Watts to lojalna szara eminencja FBI. Odpowiadała za „szafy Hoovera", w których przez 50 lat gromadzono materiały kompromitujące polityków, dziennikarzy i działaczy społecznych. Były tam m.in. nagrania intymnych spotkań Johna Kennedyego i Martina Luthera Kinga. Lojalna nawet po śmierci, zniszczyła archiwum, uprzedzając ludzi Nixona.

"J. Edgar" unika kontrowersyjnych wątków i na wiele pytań nie daje odpowiedzi, ale wciąga od pierwszych ujęć. Metody Hoovera budzą sprzeciw, ale twórcy nie robią z niego potwora. W znakomitej kreacji DiCaprio to megaloman i patriota o wielkim talencie administracyjnym, świetnie manipulujący mediami. Kiedy jego czas się kończy, nie potrafi oddać władzy. Nie wierzy, że ktoś go może zastąpić.

 

 

 

Wcześniej był katastroficzny „Medium" i dramat sportowy z apartheidem w tle „Invictus -  Niepokonany". Umiarkowane recenzje w świecie sprawiły, że amerykański Warner postanowił nie wprowadzać go u nas do kin.. Taki sam los spotkał „J. Edgara, a tytuł ten warto obejrzeć choćby dla tytułowej roli Leonardo DiCaprio.

Zobacz fotosy z filmu

Pozostało 87% artykułu
Film
„28 lat później”. Powrót do pogrążonej w morderczej pandemii Wielkiej Brytanii
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu