Wróg numer jeden - recenzja

"Wróg numer jeden" ukazuje, jaką cenę zapłaciły USA za wojnę z terroryzmem – pisze Rafał Świątek

Publikacja: 05.02.2013 17:35

"Wróg numer jeden"

"Wróg numer jeden"

Foto: Monolith

Nominowany w pięciu kategoriach do Oscara obraz Kathryn Bigelow przypomina typowy film kryminalny, tzw. procedural. Tego typu opowieści zwykle dotyczą mechanizmów śledztwa i stosowanych przez stróżów prawa procedur – stąd nazwa. Jednak u Bigelow gra toczy się o wyższą stawkę. Bohaterką jest bowiem oficer CIA o imieniu Maya (Jessica Chastain z dużymi szansami na statuetkę), która zawzięcie – nieraz wbrew przełożonym i zdrowemu rozsądkowi – tropi przywódcę Al-Kaidy.

Zobacz fotosy z filmu

„Wróg numer jeden" od początku trzyma w napięciu, choć przecież finał pościgu za Osamą bin Ladenem jest doskonale znany. W pierwszej scenie słychać autentyczne nagranie z 11 września 2001 roku. Przerażona kobieta, uwięziona w płonącym budynku WTC, dzwoni po pomoc. „Umrę... Palę się". Trzask w słuchawce. Cisza. „O mój Boże" – mówi wstrząśnięta operatorka. Szok. Cięcie.

Historia wywiadu według Hollywood

Akcja skacze dwa lata do przodu. Tajna baza CIA gdzieś na Bliskim Wschodzie. Amerykanin beznamiętnie objaśnia arabskiemu więźniowi obowiązującą zasadę: „Jeśli kłamiesz – cierpisz". A następnie stosuje cały wachlarz tortur. Wszystko pod okiem głównej bohaterki, która liczy na zdobycie choć strzępu informacji o losie i miejscu pobytu bin Ladena po inwazji USA na Afganistan. Maya stara się być niewzruszona, choć dzięki znakomitej grze Jessiki Chastain widać, ile psychicznie kosztuje młodą adeptkę wywiadu zderzenie ze „wzmocnionymi technikami przesłuchań".

 

Dużo trudniej zachować ten spokój widzowi. Pierwsza scena z autentycznym zapisem tragedii WTC szarpie emocjami, ale pełni ważną dramaturgicznie rolę. Przypomina, z jakim poczuciem krzywdy Amerykanie rozpoczynali antyterrorystyczną krucjatę. Scena numer dwa drastycznie konfrontuje widza z jej kulisami. Bigelow wraz ze scenarzystą filmu Markiem Boalem tak ułożyli narrację, by w warstwie emocjonalnej tortury mieściły się w logice brutalnego odwetu za horror z 11 września. Spokoju nie zachowała senacka komisja ds. wywiadu. Jej przewodniczący i były kandydat na prezydenta, republikański senator John McCain zarzucił filmowcom wypaczanie obrazu wojny z terroryzmem poprzez sugerowanie, że tortury pomogły rozprawić się CIA z bin Ladenem.

Istotnie punkt wyjścia fabuły wywołuje wrażenie, że słynny „waterboarding" i inne metody przesłuchań były skuteczne. To na początku Maya odkrywa niewyraźny ślad, który kilka lat później pomoże jej zlokalizować kuriera Osamy. W tym celu ogląda także setki nagrań wideo z innych przesłuchań, wertuje notatki i dokumenty. Twórcy pokazują nawet, że odwiedza port w... Gdańsku, gdzie na jednym ze statków przetrzymywany jest więzień CIA, u którego próbuje zweryfikować informacje. Nie ma natomiast wzmianki o lądowaniu samolotów agencji na lotnisku w Szymanach.

Jednak Bigelow i Boal nie rozstrzygają o efektywności stosowania tortur. Przedstawiają je raczej jako przerażającą konieczność, która wynikała z desperacji i bezradności amerykańskich specsłużb. Po 11 września znane z epoki zimnej wojny metody walki z wrogiem – kupowanie informacji, wprowadzanie kretów itp. – nie nadawały się do likwidacji komórek fanatycznych islamskich terrorystów.

"Chcę celów! Dajcie mi ludzi, których można zabić!" – krzyczy jeden z przełożonych Mai. To zdanie najlepiej oddaje atmosferę, w jakiej toczy się akcja, i jeśli wierzyć twórcom – zapewniającym, że „Wróg numer jeden" powstał na kanwie relacji z pierwszej ręki – walka z Al-Kaidą w rzeczywistości. Poza tym zastrzeleniu Osamy bin Ladena w jego domu-twierdzy w pakistańskim Abottabadzie nie towarzyszy poczucie szczególnego triumfu, jedynie wielkiej ulgi i zagubienia. Wydarzenia oglądamy konsekwentnie z punktu widzenia Mai, która całe swoje życie poświęciła polowaniu. Śledztwo jest dla niej obsesją, jego finał rodzajem osobistej tragedii. Koniec oznacza pustkę.

Sygnalizując dramat pani oficer, Bigelow pyta jednocześnie o przyszłość Ameryki, jej wiarygodność i zdolność do globalnego przywództwa nadwerężoną przez wojnę z terroryzmem. To największa siła „Wroga numer jeden". Fabularyzowana rekonstrukcja śledztwa nie jest płytkim kinem faktu, ale zręcznie otwiera pole do moralnej i politycznej refleksji.

Historia wywiadu według Hollywood

Wojna z terroryzmem przyczyniła się do powstania kilku znakomitych filmów i seriali o działalności agencji. W 2006 roku Robert De Niro nakręcił „Dobrego agenta" – epicką opowieść o początkach Centralnej Agencji Wywiadowczej i jej zimnowojennej rywalizacji z KGB. Tego samego okresu dotyczył zrealizowany rok później trzyczęściowy serial „Firma – CIA", którego jednym z producentów był Ridley Scott. W 2011 roku kanał Showtime pokazał „Homeland" o oficerze CIA, która podejrzewa sierżanta odbitego z niewoli w Iraku o pracę na rzecz terrorystów. Serial zdobył m.in. Złote Globy dla najlepszej aktorki i aktora w rolach pierwszoplanowych. Do rangi faworyta tegorocznego oscarowego wyścigu urosła „Operacja Argo" Bena Afflecka, oparta na faktach historia wywiezienia przez CIA grupy pracowników ambasady z ogarniętego rewolucjąTeheranu. Affleck odebrał już Złote Globy za najlepszy dramat i reżyserię oraz nagrodę gildii reżyserów.

r.ś.

Nominowany w pięciu kategoriach do Oscara obraz Kathryn Bigelow przypomina typowy film kryminalny, tzw. procedural. Tego typu opowieści zwykle dotyczą mechanizmów śledztwa i stosowanych przez stróżów prawa procedur – stąd nazwa. Jednak u Bigelow gra toczy się o wyższą stawkę. Bohaterką jest bowiem oficer CIA o imieniu Maya (Jessica Chastain z dużymi szansami na statuetkę), która zawzięcie – nieraz wbrew przełożonym i zdrowemu rozsądkowi – tropi przywódcę Al-Kaidy.

Pozostało 91% artykułu
Film
„28 lat później”. Powrót do pogrążonej w morderczej pandemii Wielkiej Brytanii
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu