Wrocławskie Przedsiębiorstwo Hala Ludowa kupiło w czerwcu 3 tys. fotografii Marilyn Monroe autorstwa Miltona H. Greene'a, które przez 20 lat należały do Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego. Jednym z warunków licytacji było to, że nabywca może zatrzymać sobie 100 zdjęć, ale resztę ma przekazać wybranemu polskiemu muzeum.
Hala Ludowa zapłaciła za kolekcję 6,4 mln zł, o 1,4 mln więcej, niż wynosiła cena wywoławcza. Pieniądze pochodziły z kasy miasta, które później stworzy dla zdjęć specjalne muzeum.
Zaraz po licytacji obiecywano, że fotografie będzie można oglądać już w październiku w Hali Ludowej. Tymczasem wystawy wciąż nie ma. Rzecznik firmy Bożena Rudyk tłumaczy, że pokazanie fotografii opóźnia się ze względów konserwatorskich.
– Kolekcja jest bardzo liczna. Składa się z ponad 3 tys. zdjęć. Prace nad jej przygotowaniem do pokazania potrwają znacznie dłużej, niż początkowo sądziliśmy. W tej chwili zdjęcia oglądają eksperci, którzy muszą ustalić, jaka konserwacja jest niezbędna. Takiej ocenie musi być poddane osobno każde ze zdjęć – tłumaczy Rudyk.
Wiadomo, że pracę wyceniono na 12 tys. zł. Nie wiadomo, ile będzie kosztować konserwacja zdjęć.