– Wierzyłem, że dobro musi zwyciężyć, stąd chyba mój optymizm – rozpoczyna swoją opowieść Józef Czapski, wspominając bogate w zdarzenia życie.
Hrabia Józef Czapski herbu Leliwa urodzony w Pradze w 1896 roku, dzieciństwo spędził w Rosji. Już opowieść o korzeniach rodzinnych jest frapująca, bo wychował się w wielokulturowej rodzinie. Wraz z szóstką rodzeństwa od najmłodszych lat mieli niemieckie, francuskie i polskie nauczycielki. Ojciec był Polakiem wychowywanym w Petersburgu, matka - Austriaczką pochodzącą z Czech, ale jak pamięta – zawsze mówiła do dzieci po polsku.
- Jeśli jestem Polakiem, jest to zasługą mojej matki – mówi Czapski. Nic dziwnego, że w jego opowieści mieszają się cztery języki: polski, francuski, rosyjski i niemiecki.
- Bezpośrednim impulsem powstania filmu było poznanie Czapskiego na początku lat 80. – mówi Andrzej Wolski, autor drugiego już filmu o nim. - Zawsze pozostawałem pod jego urokiem, zarówno jako człowieka, jak i artysty. Kiedy odkryłem przypadkiem w archiwach telewizji francuskiej pięciogodzinny nigdy nie wykorzystany materiał z 1973 roku, pomyślałem, że to wystarczający powód, aby zrobić nowy film o tak niezwykłej postaci. Wcześniej, w 1984 roku wspólnie z Agnieszką Holland utrwaliliśmy kilkugodzinną rozmowę z Czapskim po polsku w paryskim mieszkaniu Konstantego Jeleńskiego.
Jest również ważny materiał nakręcony w 1987 roku przez Andrzeja Wajdę. W sfilmowanej rozmowie, Czapski opowiada po rosyjsku pobyt w łagrze i wysiłki w celu odnalezienia zaginionych w Katyniu towarzyszy. Jest wreszcie, obszerny materiał telewizji niemieckiej (SFB), nagrany w 1981 roku, gdzie Czapski, tym razem po niemiecku, opowiada epizody swojego bogatego życiorysu.