Reklama

Drony Łukaszenki kontra dziennikarze walczący z reżimem

„Pod szarym niebem” Mary Tamkovich, historia białoruskich dziennikarzy, którzy filmując protesty po sfałszowanych przez Łukaszenkę wyborach w 2022 roku, narażają się na aresztowania i długoletnie kary, wchodzi na ekrany kin w Polsce.

Publikacja: 28.03.2025 05:52

Kadr z filmu „Pod szarym niebem”

Kadr z filmu „Pod szarym niebem”

Foto: Mat. pras. Media Corporation

Wyjechała pani z Mińska jako bardzo młoda dziewczyna. W Polsce skończyła pani studia dziennikarskie, potem Warszawską Szkołę Filmową i Szkołę Wajdy. Ale myślami wciąż jest pani na Białorusi?

To trudne pytanie. Przez długi czas miałam wrażenie, że muszę się zdefiniować, gdzie żyję. Zdecydowałam się na wyjazd z Białorusi w 2006 roku, gdy po raz trzeci w wyborach prezydenckich zwyciężył Aleksander Łukaszenko i w kraju wybuchły protesty. Wiedziałam, że w Mińsku nie będę miała szansy na dobrą edukację. W Warszawie już na pierwszym roku studiów zaczęłam pracować w Europejskim Radiu dla Białorusi, później w Biełsacie. Wtedy rzeczywiście myślami byłam wciąż na Białorusi. Gdy zaczęłam studiować reżyserię, poczułam, że zakotwiczam się w Polsce. Ale każdy z tych wyborów w pewnym sensie czegoś mnie pozbawia. Dzisiaj wiem, że nie da się być albo tu, albo tu. To są dwie części mojej tożsamości, które muszą ze sobą koegzystować.

Pozostało jeszcze 87% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Film
Robert Redford nie żyje. Miał 89 lat. Pożegnanie z gwiazdą
Film
„Metropolis" i „Doktor Mabuse". 20. edycja Święta Niemego Kina im. Anny Sienkiewicz-Rogowskiej
Film
„Franz Kafka” Agnieszki Holland polskim kandydatem do Oscara
Film
„Teściowie 3”. Podzielona Polska na chrzcinach
Film
Złoty Lew dla Jima Jarmuscha za „Father Mother Sister Brother”
Reklama
Reklama