Berliński laur dla Martina Scorsese. „Wciąż jestem w podróży” (WIDEO)

Martin Scorsese odebrał Złotego Niedźwiedzia za całokształt twórczości i ogłosił nowy projekt – film o życiu Chrystusa.

Publikacja: 21.02.2024 10:01

Martin Scorsese (na zdjęciu) nie chce osiąść na laurach.

Martin Scorsese (na zdjęciu) nie chce osiąść na laurach.

Foto: EPA/CLEMENS BILAN

„Wciąż jestem w podróży i nie oglądam się wstecz” — powiedział w Berlinie 81-letni Martin Scorsese, zapowiadając, że po „Czasie krwawego księżyca” nie chce osiąść na laurach, jakby chciał podkreślić, że nagroda za całokształt twórczości nie jest zwieńczeniem jego twórczej działalności. Wyjawił, że pracuje nad kilkoma nowymi projektami, a najbliższym będzie zapewne film o życiu Chrystusa.

Wręczając Scorsesemu honorowego Złotego Niedźwiedzia Wim Wenders nazwał swojego przyjaciela „królem kina” dodając, że przez ponad pół wieku swojej pracy Scorsese stał się prawdziwą marką. W swojej laudacji Wenders wspominał początki ich przyjaźni. Był rok 1978, niemiecki reżyser natknął się na Scorsese i Isabellę Rossellini na szosie w Monument Valley, gdy oboje wracali z festiwalu Telluride do Los Angeles. Złapali gumę, a w wynajętym samochodzie nie było zapasowej opony. Wenders zawiózł ich do najbliższego miasteczka. W czasie berlińskiej uroczystości niemiecki reżyser pokazał zdjęcia z tamtego czasu. „Drogi Marty – powiedział. – Nie mogę uwierzyć, że 46 lat później jesteśmy tutaj razem”.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Film
Ministerstwo Kultury nie chce Agnieszki Holland w jury konkursu na szefa PISF
Film
Lionel Baier - Szwajcar zakochany w Warszawie
Film
Miłość z Manhattanu nominowanej do Oscara Celine Song
Film
Film „Próba łuku” to intymna opowieść Łukasza Barczyka
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Film
Nie żyje Marcin Ziębiński. Znany reżyser miał 57 lat