„Chłopi” polskim kandydatem do Oscara

W bardzo niespokojnym czasie, jaki przetacza się nad światem, Polskę będzie reprezentować animowana ekranizacja „Chłopów” Reymonta

Publikacja: 25.09.2023 18:00

"Chłopi" wejdą na ekrany polskich kin 13 października.

"Chłopi" wejdą na ekrany polskich kin 13 października.

Foto: materiały prasowe

Film DK Welchman i Hugh Welchmana „Chłopi” będzie reprezentował polską kinematografię w oscarowej kategorii najlepszego filmu międzynarodowego. Taką decyzję podjęła komisja oscarowa obradująca w składzie: przewodnicząca Ewa Puszczyńska (producentka), Aneta Hickinbotham (producentka), Ewa Piaskowska (scenarzystka i producentka), Allan Starski (scenograf), Maciej Ślesicki (reżyser i scenarzysta), Radosław Śmigulski (dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej). Decyzja zapadła stosunkiem głosów 4:2. 

— Autorzy „Chłopów” zaprezentowali kolejny, imponujący film animowany — uzasadniała wybór komisji Ewa Puszczyńska, producentka m.in. „Idy” i „Zimnej wojny”. — To jest nie tylko opinia moja i komisji oscarowej, ale także międzynarodowej prasy, wszystkich tych, którzy oglądali „Chłopów” na zagranicznych festiwalach. DK i Hugh Welchmanowie nie tylko powtórzyli sukces „Twojego Vincenta”, ale poszli znacznie dalej, osiągając nowy poziom dynamizmu w animacji, w którym kamera jest nie tylko obserwatorem, ale aktywnym uczestnikiem. Oprócz walorów artystycznych, które film posiada, porusza on również ważne i wciąż aktualne tematy społeczne. Opresję wobec kobiet, ich zależność, a nawet przynależność do mężczyzny, przemoc seksualną i mobbing. Ta historia, oparta na książce, która dostała Nagrodę Nobla, będzie zrozumiała na całym świecie, ponad granicami i ponad podziałami politycznymi. 

Czytaj więcej

Oscary 2024. Polskim kandydatem do Oscara będzie film "Chłopi"

Dalej Ewa Puszczyńska dodała, że międzynarodowym agentem sprzedaży filmu jest Jan Naszewski z firmy New Europe Film Sales, który właśnie zamyka umowę z ważnym dystrybutorem ze Stanów Zjednoczonych, którego jednak przed ostatecznym podpisaniem kontraktu nie można ujawnić. Swoje wystąpienie przewodnicząca komisji zakończyła:

— Chciałabym dodać, że mimo najprawdopodobniej znacznych różnic w ocenie decyzji komisji, nie tylko członków naszego filmowego środowiska, chciałabym zaapelować, abyśmy wszyscy – niezależnie od poglądów – szczerze życzyli „Chłopom” nominacji do Oscara, bo to będzie także nominacja dla polskiej kinematografii. 

Dlaczego nie "Zielona granica"?

Ewa Puszczyńska i Radosław Śmigulski ujawnili, że producenci początkowo zgłosili 14 filmów, trzy z nich zostały wycofane przed obradami komisji. W czasie obraz dyskusja toczyła się wokół pięciu tytułów. Były to filmy „Zielona granica” Agnieszki Holland, „Chłopi” DK i Hugh Welchmanów, „Kobieta z…” Małgorzaty Szumowskiej i Michała Englerta oraz dwóch dokumentów „Pianoforte” Jakuba Piątka i „Tam i z powrotem”.

Czytaj więcej

Agnieszka Holland opowiada o "Zielonej granicy". "Państwo powinno się wstydzić"

W czasie konferencji padło zadane wprost pytanie dlaczego nie została wybrana znakomita i bardzo głośna „Zielona granica” Agnieszki Holland.

— Odbyliśmy naprawdę bardzo głęboką dyskusję rozważając wszelkie za i przeciw, zastanawiając się dlaczego ten, a nie inny film komisja powinna wybrać — odpowiedziała Ewa Puszczyńska. — Potem drogą głosowania tak postanowiliśmy. Proszę mi wierzyć, komisja ciągle jest niezależna i wszyscy głosowali zgodnie ze swoimi sumieniami, wyciągając wnioski z naszej dyskusji. 

Plan kampanii dopiero powstanie

DK i Hugh Welchmanowie, którzy pojawili się na konferencji, mają już w swym dorobku nominację do Oscara w kategorii animacji za swój poprzedni film „Twój Vincent” o Vincencie van Goghu. Także tym razem, jak powiedział producent filmu, będą się starali o nominacje również w kategorii długometrażowego filmu animowanego, a może również za muzykę, która została zauważona i na festiwalach zyskała znakomite recenzje. 

— Precyzyjny plan kampanii dopiero powstanie – mówiła z kolei Dorota Kobiela Welchman. — Jesteśmy dumni, że możemy reprezentować Polskę. Na pewno najważniejsze jest, by teraz pokazać nasz film jak największej liczbie członków Akademii. To jest klucz do sukcesu w każdej kampanii oscarowej. 

Polski Instytut Sztuki Filmowej, jak zapowiedział dyrektor Śmigulski, będzie finansowo wspierał kampanię oscarową „Chłopów”. Wspiera już także kampanię „Pianoforte” – dokumentu Jakuba Piątka o koncercie chopinowskim, który ubiegać się będzie o nominację w kategorii najlepszego dokumentu. A nie wolno zapominać, że w kategorii filmu zagranicznego zostały też zgłoszone dwie polskie koprodukcje mniejszościowe – „Strefa interesów” Jonathana Glazera zgłoszona przez Wielką Brytanię oraz „Housekeeping for Beginners” Gorava Slolevskiego, zgłoszone przez Macedonię. 

Oświadczenie w sprawie "Zielonej granicy"

Trzeba też odnotować, że konferencja prasowa oscarowej komisji zaczęła się od oświadczenia przewodniczącej Ewy Puszczyńskiej.

— Chcemy wyrazić oburzenie i nasz głęboki sprzeciw wobec nienawistnej, niewybrednie obrzydliwej nagonki, fali hejtu, jaka dotknęła twórców filmu „Zielona granica , a w szczególności reżyserkę Agnieszkę Holland ze strony członków rządu i prezydenta. Do niedawna niewyobrażalne było to, by minister, premier i prezydent państwa w środku Europy zamiast ważnymi dla ludzi i kraju sprawami zajmowali się recenzowaniem filmu, używając przy tym niewybrednych, wysoce obraźliwych określeń, wykorzystując to w kampanii wyborczej. W imieniu wszystkich twórców – nie zgadzamy się, by politycy ograniczali czy wykorzystywali naszą twórczą wolność. 

Ewa Puszczyńska spotkała się z dziennikarzami na zoomie, w Polskim Instytucie Sztuki Filmowej za stołem zasiadł wyłącznie dyrektor Radosław Śmigulski. Pozostali członkowie komisji na konferencji prasowej się nie zjawili. Na blacie stołu stały tylko tabliczki z ich nazwiskami: Ewa Piasecka, Allan Starski, Aneta Hickinbotham i Maciej Ślesicki. 

Film DK Welchman i Hugh Welchmana „Chłopi” będzie reprezentował polską kinematografię w oscarowej kategorii najlepszego filmu międzynarodowego. Taką decyzję podjęła komisja oscarowa obradująca w składzie: przewodnicząca Ewa Puszczyńska (producentka), Aneta Hickinbotham (producentka), Ewa Piaskowska (scenarzystka i producentka), Allan Starski (scenograf), Maciej Ślesicki (reżyser i scenarzysta), Radosław Śmigulski (dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej). Decyzja zapadła stosunkiem głosów 4:2. 

— Autorzy „Chłopów” zaprezentowali kolejny, imponujący film animowany — uzasadniała wybór komisji Ewa Puszczyńska, producentka m.in. „Idy” i „Zimnej wojny”. — To jest nie tylko opinia moja i komisji oscarowej, ale także międzynarodowej prasy, wszystkich tych, którzy oglądali „Chłopów” na zagranicznych festiwalach. DK i Hugh Welchmanowie nie tylko powtórzyli sukces „Twojego Vincenta”, ale poszli znacznie dalej, osiągając nowy poziom dynamizmu w animacji, w którym kamera jest nie tylko obserwatorem, ale aktywnym uczestnikiem. Oprócz walorów artystycznych, które film posiada, porusza on również ważne i wciąż aktualne tematy społeczne. Opresję wobec kobiet, ich zależność, a nawet przynależność do mężczyzny, przemoc seksualną i mobbing. Ta historia, oparta na książce, która dostała Nagrodę Nobla, będzie zrozumiała na całym świecie, ponad granicami i ponad podziałami politycznymi. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Film
Festiwal w Cannes z cieniem #metoo. Mają paść poważne oskarżenia wobec gigantów
Film
Piotr Adamczyk gra mafioso. Kiedy odmawiał grania playboyów, uratowała go Ameryka
Film
Cannes 2024: Coppola, Lanthimos i „Furioza. Saga Mad Max” powalczą o Złotą Palmę
Film
Nie żyje Roger Corman, "król filmów klasy B"
Film
Rekomendacje filmowe na weekend: Stara Anglia, Sudan i miasto bogów