Reklama

„Wiki i jej sekret”: opowieść o przyjaźni

Reżyser Denis Imbert mówi o filmie „Wiki i jej sekret”, który wszedł na polskie ekrany.

Publikacja: 12.02.2022 08:19

„Wiki i jej sekret”: opowieść o przyjaźni

Foto: materiały prasowe

Mała bohaterka filmu z ojcem przeprowadza się do małego miasteczka w górach. Tęskni za matką, którą straciła, marzy o przyjaźni. I zaprzyjaźnia się rzeczywiście – ze szczeniakiem, którego dostaje od sąsiada. Tyle, że ów „piesek” okazuje się małym wilczkiem.

W czasie pandemii zwierzęta stały się ważne. Wielu ludzi adoptuje psy czy koty ze schronisk. To zmienia odbiór pana filmu „Wiki i jej sekret” o przyjaźni dziewczynki i młodego wilczka?

Z pewnością. Ale też lockdown obudził tęsknotę za nowymi wrażeniami, podróżami.

Gdy robiłem pokazy filmu w północnej Francji, ludzie chętnie patrzyli na góry, w które nie mogli się wybrać.

Pokazuje pan przyjaźń dziecka i zwierzęcia, ale też przypomina, że czasem jeśli się kogoś kocha, to trzeba pozwolić mu odejść.

Reklama
Reklama

Moment, gdy nasza bohaterka rozumie, że młody wilczek nie jest stworzony do życia w domu, że jego światem jest natura – to czas prawdziwego dorastania. 

Mówi się, że najtrudniej jest pracować na planie z dziećmi i zwierzętami.

Do tego rzeczywiście trzema mieć dużo cierpliwości. Mieliśmy podczas zdjęć siedem wilczków, które oswajaliśmy. Absolutnie nie chciałem wykorzystywać zwierząt tresowanych od urodzenia, próbowałem je filmować w ich naturalnym środowisku. To wymagało sporo cierpliwości. Najtrudniej było przekonać do niej zawodowych aktorów. A ósmym wilczkiem – całkowicie nieokiełznanym – była Shanna Keil, która grała główną bohaterkę filmu.

Jaką rolę odgrywa dzisiaj, w czasach gier wideo, bardzo tradycyjny film o przyjaźni?

Napisaliśmy najprostszy z możliwych scenariuszy. Zrobiliśmy to świadomie, bo chcieliśmy opowiedzieć o bardzo podstawowej relacji opartej na przyjaźni człowieka i zwierzęcia. Dzisiaj dzieciaki szaleją na punkcie komputerów, ale jeśli nie nauczymy ich kochać natury, przegramy. Poza tym mam wrażenie, że zbyt łatwo oddajemy świat dziecięcej wyobraźni Amerykanom. Mamy w Europie wiele wspaniałych historii. Trzeba je opowiadać.

Z jakim odbiorem spotkał się pana film we Francji? Młoda publiczność go kupiła?


Reklama
Reklama

Zdecydowanie tak. „Wiki i jej sekret” zajmował piąte miejsce wśród najchętniej oglądanych filmów w Netfliksie. To duża satysfakcja. Następny film „Les chemin de pierre” to luźna adaptacja książki pisarza i podróżnika Sylvaina Tessona, ale wiem, że potem znów wrócę do kina familijnego.

- rozmawiała Barbara Hollender

Film
Jak zagra Trump w sprawie przejęcia Warner Bros. Discovery przez Netflix?
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Film
„Jedna bitwa po drugiej” z 9 nominacjami Złotych Globów. W grze Stone i Roberts
Film
„Brat" ze wspaniałą kreacją Agnieszki Grochowskiej
Film
Łukasz Palkowski: Seriale zacierają granice
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Film
Kto przebije „Heweliusza”, który jest najlepszym serialem roku
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama