Złotą Żabę festiwalu EnergaCAMERIMAGE dostał operator Robbie Ryan za zdjęcia do filmu „C’mon, c’mon”. Reżyser Mike Mills odebrał Złotą Statuetkę.
„Stosując pozornie proste metody operatorskie autorowi udało się wejść w symbiotyczną relację z emocjonalną prawdę bohaterów. To ten rodzaj kina, który porusza duszę” – uzasadniali swoją decyzję jurorzy.
Właśnie rozmawiałem z Kazikiem Suwałą, który powiedział mi, że nasz film zdobył nagrodę publiczności, która jest fantastycznym wyróżnieniem, a także Złotą Żabę. Kurczę, jestem zachwycony. Chciałbym być z wami, ale kręcę film w Budapeszcie i z powodu przepisów covidowych nie mogę podróżować. Cudownie byłoby znaleźć się z wami w Toruniu, wypić wściekłego psa na uspokojenie po usłyszeniu tych wieści — powiedział dziękując organizatorom Camerimage, „jednego z najlepszych festiwali na świecie” oraz swojej ekipie.
Srebrna Żaba przypadła Bruno Delbonnelowi za zdjęcia do „Tragedii Makbeta” Joela Coena.
„Jesteśmy pod wrażeniem śmiałości i twórczej wizji autora zdjęć Zapadł nam w pamięć minimalizm obrazu, a sam film wyznacza nowe drogi dla twórczości operatorskiej” - stwierdzili członkowie jury.. Delbonnel zdążył już wyjechać z Torunia, ale i on przysłał nagranie z podziękowaniami: