Aktualizacja: 15.07.2018 17:48 Publikacja: 15.07.2018 17:35
Foto: Transatlantyk/materiały Prasowe
"Rzeczpospolita": Dlaczego tak rzadko oglądamy filmy nakręcone w Afryce Południowej?
Etienne Kallos: Bo nasze kino wciąż jest bardzo wątłe. Mamy świetnie wyszkolone ekipy – najwyższej klasy techników filmowych, którzy pracują z zagranicznymi reżyserami szukającymi w Afryce Południowej plenerów. Ale brakuje nam twórców, nawet niezależnych, którzy opowiadaliby własne historie.
Wokalista U2 zaprezentował w Cannes filmowy dokument „Bono: Stories of Surrender”. To wyjątkowy, rewelacyjnie zr...
Grand Prix zdobył kanadyjski dokument „Yintah”, relacjonujący wieloletnią walkę rdzennego ludu Wet’suwet’en o je...
Jeden dzień festiwalowy 15 maja przyniósł dwa bieguny kina: blockbusterowe szaleństwo z Tomem Cruise’em w „Missi...
Komedia romantyczna „Leave One Day” otworzyła festiwal filmowy w Cannes.
Komedia romantyczna „Leave One Day” otworzyła festiwal filmowy w Cannes, ale na razie dyskutuje się przede wszys...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas