Niebieskie oczy Hollywood

Zagrał w ponad 60 filmach, zdobył dziewięć nominacji do Oskara i jedną statuetkę. Przystojny, miał talent, poczucie humoru i niezwykłe niebieskie oczy

Aktualizacja: 29.09.2008 10:19 Publikacja: 28.09.2008 19:53

Paul Newman jako agent Joseph Rearden w thrillerze "Człowiek Mackintosha" (1973) w rezyserii Johna H

Paul Newman jako agent Joseph Rearden w thrillerze "Człowiek Mackintosha" (1973) w rezyserii Johna Hustona

Foto: warner bros/reuters

– Codziennie rano patrzę w lustro z zachwytem i zdziwieniem, myśląc: „Chryste Panie, żyję!”. To rzeczywiście cud, że przetrwałem cały ten życiowy harmider, wyścigi samochodowe, nałogowe palenie papierosów, stresy związane z karierą – powiedział w wywiadzie kilka lat temu, kończąc 80 lat. Ale niedługo potem zaczął chorować. Miał raka płuc. Niedawno przeszedł chemioterapię, która nie przyniosła oczekiwanych skutków. Wyszedł ze szpitala na własne życzenie, bo chciał umrzeć w domu.

Paul Newman był wielką gwiazdą kina XX wieku. Dokonał rzeczy dla artysty najtrudniejszej: zaistniał w wyobraźni kilku pokoleń.

Urodził się 26 stycznia 1925 r. w Cleveland. Studiował aktorstwo w słynnym Actor’s Studio w Nowym Jorku, ale w pierwszych latach grywał głównie w filmach i serialach telewizyjnych. Na dużym ekranie zadebiutował jako 30-latek. I w kostiumowym filmie „The Silver Chalice” poniósł taką klęskę, że chciał się wycofać z zawodu. Nie pozwolili mu szefowie Warnera, którzy podpisali z nim pięcioletni kontrakt i zaczęli go lansować jako „drugiego Brando” i „nowego Deana”. Po tym ostatnim odziedziczył nawet pisany dla „buntownika bez powodu” scenariusz – „Somebody up There Likes Me”. No i zaskoczyło. W 1958 roku za rolę w „Długim gorącym lecie”dostał nagrodę w Cannes, a rok później, za kreację w „Kotce na gorącym blaszanym dachu” – nominację do Oscara.

W ciągu całej kariery Paul Newman grał w westernach (m.in. w „Buffalo Bill i Indianie”), w filmach sensacyjnych (m.in. u Hitchcocka w „Thorn Curtain”), w dramatach obyczajowych („Kotka na gorącym blaszanym dachu”, „Długie gorące lato”, „Bilardzista”, „Werdykt”, „Pan i pani Bridges”, „Naiwniak”). Jego popularność osiągnęła apogeum w latach 60. i 70., gdy wystąpił, razem z Robertem Redfordem, w filmach „Butch Cassidy i Sundance Kid” i „Żądło”. Razem stworzyli fantastyczny duet.

W 1986 roku Akademia uhonorowała Newmana Oscarem „w uznaniu wielu znakomitych, pozostających w pamięci ról oraz za oddanie, z jakim uprawia swój zawód”. Po roku odebrał Oscara dla najlepszego aktora za rolę starego bilardzisty w „Kolorze pieniędzy”.

Nie chciał być na ekranie herosem. Często grywał antybohaterów, ludzi zgorzkniałych, zniszczonych przez życie. Wcielał się w drobnych przestępców, łobuzów. Ale nie w bandziorów. Bo lubił swoje postacie i tą sympatią zarażał widzów.

Spotkał się na planie z Pennem, Hitchcockiem, Rittem, Hustonem, Lumetem, Scorsesem. Sam też stanął za kamerą. Zadebiutował jako reżyser w 1986 roku filmem „Rachel, Rachel” (nominowanym do Oscara), potem zrealizował m.in. „Bezbronne nagietki”, „Szklaną menażerię”, „Sometimes a Great Notion”, „Harry’ego i syna”. We wszystkich stworzył wnikliwe studia psychologiczne kobiet. We wszystkich też zagrała Joanne Woodward.

Z Woodward – swoją drugą żoną – Newman przeżył ponad 50 lat. W wywiadach powtarzał: „Mam w domu fantastyczny stek, po co mam szukać na mieście hamburgerów?”. Mieli trzy córki. Aktor miał też dwie córki z poprzedniego związku. Jego pierworodny syn Scott zmarł w 1978 roku, w wieku 28 lat, na skutek przedawkowania narkotyków. Może dlatego przykładał wielką wagę do działalności społecznej. Cały dochód (dziś już przekraczający 200 mln dolarów) z firmy Newman’s Own produkującej sosy, dressingi, lemoniadę i popcorn, przeznaczył na leczenie dzieci chorych na raka i narkomanów.

Newman nie był nigdy uzależniony od Hollywood. Mieszkał z żoną w Connecticut, a jego wielką pasją były wyścigi samochodowe. Jeszcze jako 70-latek brał udział w wyścigach w Daytona.

Ostatni raz widzieliśmy go na ekranie w „Drodze do zatracenia”, potem jeszcze udzielił głosu jednemu z bohaterów animacji „Cars”.

Kochał Connecticut. Wkładał czapkę z daszkiem i włóczył się po ulicach Westport, będąc dla mieszkańców miasteczka nie gwiazdą, lecz lubianym sąsiadem. Umarł na swojej farmie, świadomie i godnie, w otoczeniu najbliższej rodziny.

I do końca pozostał młody. Nawet gdy był już bardzo wyniszczony przez chorobę, w niebieskich oczach zachował iskierkę buntu.

Paul Newman zagrał wiele niezapomnianych ról. Ale te, z których był najbardziej dumny, nigdy nie pojawiły się na ekranie. Oddany mąż, Kochający ojciec, Uwielbiany dziadek. I pełen poświęcenia filantrop.

Nasz ojciec był człowiekiem ogromnie skromnym, nigdy nie uważał, że robi coś specjalnego. Jego szlachetność odbiła się na życiu tylu ludzi. Tata zawsze, aż do końca, dziękował za swój dobry los. Powtarzał: „To przywilej, że mogę tu być”.

Będzie go brak wszystkim, w których życiu był obecny. To, co nam zostawił, nie przestanie nas inspirować.

źródło: „USA Today”

Sidney Poitier, aktor

Jego życie było ważne, bo pokazał, czym są najpiękniejsze ludzkie odruchy. Był zawsze nastawiony na dawanie, a nie branie.

Julia Roberts, aktorka

Był moim bohaterem.

Martin Scorsese, reżyser

To wielka strata. Historia kina bez Paula Newmana? To nie do pomyślenia. Jego osobowość, piękno, jego emocjonalna złożoność, które potrafił oddać poprzez swoje aktorstwo w tylu filmach... Gdzie bylibyśmy bez niego? W „Widoku z tarasu”, „Bilardziście”, „Butch Cassidy i Sundance Kid”, „Werdykcie” czy w „Naiwniaku” stał się czymś więcej niż ikoną. W tych filmach, podobnie jak w wielu innych, stworzył bohaterów, którzy będą trwać. Jest wyrazistość, jego perfekcyjne wyczucie aktorskiego rzemiosła stworzyły w kinie nowe standardy. Okres naszej współpracy podczas kręcenia „Koloru pieniędzy” został mi w pamięci jako czas niezwykle cenny i pełen radości. Ale Newman był nie tylko wielkim aktorem, lecz również wspaniałym człowiekiem. Będzie mi go bardzo brakowało.

Tim Robbins, aktor

Świat stracił anioła. Filantropa, humanistę, człowieka pełnego współczucia i odwagi. Inteligenta ciekawego świata, z otwartym umysłem, pięknym sercem i wielkim poczuciem humoru. Fantastycznie było z nim grać, śmiać się i siedzieć w fotelu pasażera, gdy prowadził samochód 100 mil na godzinę.

Susan Sarandon, aktorka

Paul był wielkim aktorem, ale też kimś, kogo rzadko się dzisiaj spotyka: dobrym człowiekiem. Nauczył mnie lubić wyhodowane w domu pomidory, mistrzostwa w badmintonie i muzykę kameralną.

Mario Andretti, kierowca wyścigowy

To wielka strata. Był moim przyjacielem przez wiele lat. Spotkaliśmy się w 1967 roku, gdy zakładał team Newman/Haas. Przez 12 lat jeździłem dla niego i Carla Haasa, mam same dobre wspomnienia.

Robert Redford, aktor

Są takie chwile, kiedy człowiekowi nie starcza słów. Straciłem prawdziwego wielkiego przyjaciela. Moje życie i ten kraj stały się lepsze dzięki temu, że on był.

George Clooney, aktor

Ustawił poprzeczkę nieosiągalnie wysoko. Nie tylko dla nas, aktorów, dla wszystkich.

– Codziennie rano patrzę w lustro z zachwytem i zdziwieniem, myśląc: „Chryste Panie, żyję!”. To rzeczywiście cud, że przetrwałem cały ten życiowy harmider, wyścigi samochodowe, nałogowe palenie papierosów, stresy związane z karierą – powiedział w wywiadzie kilka lat temu, kończąc 80 lat. Ale niedługo potem zaczął chorować. Miał raka płuc. Niedawno przeszedł chemioterapię, która nie przyniosła oczekiwanych skutków. Wyszedł ze szpitala na własne życzenie, bo chciał umrzeć w domu.

Pozostało 93% artykułu
Film
„28 lat później”. Powrót do pogrążonej w morderczej pandemii Wielkiej Brytanii
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu