Drugie życie filmowych arcydzieł

Stare filmy można oglądać nie tylko w Iluzjonie. Premierą „400 batów” Francoisa Truffauta wraca na ekrany projekt prezentujący klasykę światowego kina.

Publikacja: 21.01.2009 14:40

W innych krajach norma: obok świeżych filmów do repertuaru kin wchodzą przynajmniej dwie pozycje z klasyki. U nas ten pomysł wcielił w życie Roman Gutek. Dwa lata temu z powodzeniem wprowadził ponownie na ekrany dzieła Ingmara Bergmana. W dystrybucji znalazło się dziesięć obrazów reżysera, m.in. „Tam, gdzie rosną poziomki”, „Milczenie” i „Jesienna sonata”. Idea okazała się strzałem w dziesiątkę.

Za jego przykładem poszła firma Vivarto. W zeszłym roku zaprezentowała cykl trzech filmów z Charlie Chaplinem, „Błękitnego anioła” Josefa von Sternberga i „Metropolis” Fritza Langa.

Inicjatywa kontynuowana będzie w tym roku, we współpracy z Siecią Kin Studyjnych i Lokalnych.

– Wprowadzamy te filmy na dwóch kopiach, które potem krążą po polskich kinach – mówi Anna Hardasiewicz z Vivarto. Trudno zatem oceniać, jaką widownię klasyczne pozycje kinematografii zebrały, ponieważ są one w nieprzerwanym obiegu.

– Nie jest to jednak kino dla wszystkich. Polscy widzowie nie są jeszcze przyzwyczajeni do chodzenia do kina na klasykę – tłumaczy Hardasiewicz. Andrzej Goleniewski z Filmoteki Narodowej, współorganizatora przedsięwzięcia, dodaje, że jednym z jego celów jest poszerzanie świadomości, że sztukę filmową trzeba odbierać w kinie. W dobie wielu dróg dystrybucji warto o tym przypomnieć zwłaszcza młodzieży.

– Główny potencjał projektu leży właśnie w pokazach edukacyjnych – ocenia Goleniewski. Dzięki nim uczniowie mają szansę refleksyjnego spotkania z klasyką.

Goleniewski uważa, że każdy powinien znać obowiązkowy kanon 100 najważniejszych filmów w historii kina. Marzy, aby w ciągu kilku najbliższych lat do szerokiego obiegu trafiła przynajmniej połowa arcydzieł.

Na razie Vivarto zaplanowało na 2009 rok premierę ośmiu filmów. 20 lutego do kin wejdzie „Przeminęło z wiatrem” Victora Fleminga z 1939 roku. Następnie pojawią się m.in. „Obywatel Kane” Orsona Wellesa, „Butch Cassidy i Sundance Kid” George’a Roya Hilla i „Gabinet Doktora Calighari” Roberta Wiene’a.

Lista będzie systematycznie wydłużana. Dla niecierpliwych mamy dobrą wiadomość: wielkie święto filmowej klasyki w Warszawie odbędzie się już wkrótce. Przegląd starych arcydzieł zaplanowano w ramach marcowych obchodów 50-lecia Sieci Kin Studyjnych i Lokalnych.

W innych krajach norma: obok świeżych filmów do repertuaru kin wchodzą przynajmniej dwie pozycje z klasyki. U nas ten pomysł wcielił w życie Roman Gutek. Dwa lata temu z powodzeniem wprowadził ponownie na ekrany dzieła Ingmara Bergmana. W dystrybucji znalazło się dziesięć obrazów reżysera, m.in. „Tam, gdzie rosną poziomki”, „Milczenie” i „Jesienna sonata”. Idea okazała się strzałem w dziesiątkę.

Za jego przykładem poszła firma Vivarto. W zeszłym roku zaprezentowała cykl trzech filmów z Charlie Chaplinem, „Błękitnego anioła” Josefa von Sternberga i „Metropolis” Fritza Langa.

Film
„28 lat później”. Powrót do pogrążonej w morderczej pandemii Wielkiej Brytanii
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu