Do tego wyniku przyczynił się przede wszystkim ogromny wzrost w Stanach Zjednoczonych. Amerykanie zostawili w kinowych kasach 11,9 miliarda dolarów. Wpływy z kin „reszty świata” wyniosły 29,8 mld dolarów. Dynamicznie rozwija się w ostatnich latach rynek azjatycki, przede wszystkim chiński i japoński.
Cztery filmy zarobiły ponad miliard dolarów. Są wśród nich dwa tytuły wyprodukowane przez Disneya i Marvela: „Avengers. Wojna bez granic” Anthony”ego Russo i Joe Russo, przedtem mających na swoim koncie sukces innego Marvelowskiego „Kapitana Ameryka” (2,05 mld) oraz „Czarna pantera” (1,35 mld.) 32-letniego Ryana Cooglera, który przedtem wyreżyserował zaledwie jedną fabułę „Creed: Narodziny Legendy”. Na trzecm miejscu na liście światowych hitów uplasował się wyprodukowany przez Universal Studios „Jurassic Park. Upadłe królestwo” (1,53 mld) wyreżyserowany przez Hiszpana, twórcę „Sierocińca” J.A.Bayonę. Ostatnim hitem, który wszedł do klubu tegorocznych „miliardowców” jest animacja Disneya i Pixara „Iniemamocni 2” Brada Birda (1,24 mld).
Ale bank rozbiły również inne filmy: „Venom” Rubena Fleischera (855 milionów), „Mission: Impossible – Fallout” Christophera McQuerriego (791 mln),„Deadpool 2” Davida Leitcha (735 mln), , a wreszcie „Bohemian Rhapsody” Bryana Singera (668 mln). Ten ostatni tytuł to pewnego rodzaju zaskoczenie: jedyny w ścisłej czołówce film z „niekomercyjnej półki” - historia zespołu „Queen” i jej lidera Freddiego Mercury.
W sumie aż 53 filmy przyniosły w tym roku w kinach wpływy przekracające 100 mln dolarów. Ewenementem na tej liście jest postapokaliptyczny thriller „Ciche miejsce” Johna Krasonskiego. Zarobił on 340 mln dolarów, ale jego budżet wynosił zaledwie 17 mln dolarów. W ten sposób przyniósł on producentom ogromny zysk.