Nasza kinematografia nie zna bardziej warszawskiego scenarzysty od Stawińskiego. Wybitny pisarz, autor scenariuszy do arcydzieł Polskiej Szkoły Filmowej, m.in. „Kanału” Andrzeja Wajdy, „Eroiki” czy „Zezowatego szczęścia” Andrzeja Munka, spotka się dziś z widzami i czytelnikami (al. Niepodległości 213, godz. 17.15, wstęp wolny).
Stawiński urodził się wprawdzie nie w samej stolicy, tylko nieopodal – w Zakręcie koło Otwocka. To jednak z Warszawą związane są wojenne losy Stawińskiego i dziesiątków jego rówieśników należących do pierwszego pokolenia odrodzonej Polski.
Przyszły scenarzysta filmu Michała Kwiecińskiego „Jutro idziemy do kina” był w maturalnym wieku jego bohaterów, kiedy wybuchła II wojna światowa. I tak jak oni wziął udział w kampanii wrześniowej. Po ucieczce z niemieckiej niewoli Stawiński przedarł się do Warszawy. W Powstaniu walczył w szeregach AK.
Do powstańczych przeżyć powrócił Stawiński m.in. w opowiadaniach „Kanał”, „Węgrzy” i „Godzina W”. Pierwsze sfilmował Wajda, drugie – w „Eroice” – Andrzej Munk, trzecie – dla telewizji – Janusz Morgenstern.
Pisarz będzie dziś gościem honorowym promocji zbiorowego wydania swoich scenariuszy filmowych, które ukazały się nakładem wydawnictwa Trio. Ono też, wraz z Filmoteką Narodową, organizuje tę ciekawie zapowiadającą się imprezę. Spotkanie z pisarzem poprowadzi krytyk filmowy Jacek Szczerba, a weźmie w nim udział dr Barbara Giza, która dokonała wyboru tekstów.